Ciarki na zębach - definicja

Co znaczy: W popularnym dodatku TV do Gazety Wyborczej z 12.11.04 Jarosław Mikołajewski ocenia reklamowe spoty, które ukazują się w telewizji. W ostatnim wydaniu dodatku TV do GW red. Mikołajewski (jak zazwyczaj w dowcipny sposób) wziął się za znaną pastę do zębów. *** Na spot pasty Blend-a-med zwróciłem uwagę nie tylko ja, ale także sympatycy (tak, tak - są tacy!) Fabryki. Pośród nich Stała Czytelniczka, która tak oto się o nim wyraża: "gestapo stomatologiczne a więc napad wysłannika Blend-a-med na śpiące nastolatki na biwaku. Ach, jakie one biedne, nieświadome stanu swojego uzębienia w czasie smacznego snu. I ten słowo twarzy dziewczyny, która niedostatecznie zadbała o zęby - to poczucie winy. Nie wiem, co producenci, w sumie dobrej pasty, chcieli osiągnąć takim spotem. Teraz nie wiem, czy czasem spod łóżka lub z szafy nie wyjdzie mi dentysta i nie każe o 04:20 płukać zębów jakimś żelem. Brrr, aż ciarki przechodzą..." Do opisu Stałej Czytelniczki dodam tylko, iż pole namiotowe ma w reklamie raczej tradycję antytotalitarną, o czym świadczy choćby spot chipsów (bodaj Crunchipsów), gdzie biwakowicze ciemną nocą i sinym świtem wymieniają się miejscami w namiocie, a zapewne i partnerami seksualnymi, pojadając rzeczone chipsy wśród śledzi i sznurków. A tu?... Kontrol w białym kitlu i snop światła w celu sprawdzenia sytuacji nazębnej, budząc ludzi, budzi także nieuchronne skojarzenia z sir Lawrence'em Olivierem, torturującym Maratończyka maszyną do borowania zębów. Po Stałej Czytelniczce powtarzam "brrr" i oczu w wyniku ciarek na zębach już zamknąć nie mogę. Jarosław Mikołajewski źródło: Spot w stylu tot - Gazeta Wyborcza 12.11.04