Odbiór aparatu ortodontycznego w ...2009 roku! - definicja

Co znaczy: Nie kupuj dziecku aparatu ortodontycznego za swoje kapitał, ponieważ pożałujesz. Jeden z rodziców zdesperowanych długą kolejką zrobił to. Teraz musi płacić z własnej kieszeni nawet za rutynowe wizyty kontrolne - napisał portal gazeta.pl w Gdańsku. Dawniej rok, teraz pięć - Dzieci wymagających leczenia ortodontycznego w woj. pomorskim wciąż przybywa - mówi Beata Wolna, ortodonta z Wojewódzkiej Przychodni Stomatologicznej w Gdańsku. - Na aparaty ortodontyczne czekało się zawsze, tyle iż kilka lat temu był to rok. W tej chwili wypada najkrócej trzy, najdłużej pięć lat. Co może stać się poprzez pięć lat z wadą zgryzu? Raczej nic dobrego. - Leczenie trzeba zaczynać jak najwcześniej, jeżeli tylko jest coś nie tak - dodaje lekarz Wolna. Możliwości ortodontów i stomatologów dziecięcych w Pomorskiem wyznacza wysokość kontraktu z funduszem. Są bardzo ograniczone. - Miesięcznie możemy wykonać aparaty dla 28 dzieci - mówi Hanna Erecińska, dyrektorka gdańskiej WPS. - To bardzo mało. Dlatego mamy 1819 osób w kolejce! Również dlatego zdesperowani rodzice wykładają swoje kapitał na aparaty dla dzieci. Kalkulują: aparat kupi się raz, zęby będą się prostować, a na wizyty kontrolne i konsultacje i tak chodzi się za darmo poprzez kilka lat. Zapłacisz, wypadasz Niestety. Tak było jeszcze w minionym roku. W tym roku każdy, kto kupi aparat prywatnie, "wypada" z mechanizmu ubezpieczeń i za wizyty przysługujące leczonemu dziecku za darmo, także musi płacić. - Wydałem niemałe kapitał, zapłaciłem za fundusz, mimo iż płacę składki. Trudno - gorączkuje się nasz Czytelnik. - Lecz z jakiej racji mam jeszcze płacić za wizyty kontrolne? To także niemałe kapitał, do 50 zł za wizytę, a jest ich kilkanaście w roku. Absurd wynika z rozporządzenia Ministra Zdrowia z 18 czerwca 2003 roku: "Leczenie ortodontyczne wad zgryzu z zastosowaniem aparatu do zdejmowania do 12. roku życia i kontrola wyników leczenia do 13. roku życia dzieje się wyłącznie w razie aparatów wykonanych w ramach ubezpieczenia". - Trudno to skomentować - mówi Erecińska. - Rodzice kupują aparat, tak aby przyspieszyć termin i skorzystać jednakże z bezpłatnych konsultacji. Niestety. Chcąc naprawić sytuację są właściwie karani. - Można napisać do nas podanie o przyspieszenie przyznania aparatu - mówi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego funduszu. - O to, tak aby przywrócić darmowe konsultacje, nie. Obowiązuje nas rozporządzenie ministra. W Ministerstwie Zdrowia nie powiodło nam się uzyskać żadnej informacji o sensie ministerialnego rozporządzenia. W Wojewódzkiej Przychodni Stomatologicznej w Gdańsku pracuje dwóch lekarzy ortodontów w pełnym wymiarze godz., jeden dwa dni w tygodniu. W kolejce na aparat czeka 1819 osób. Ostatnie dziecko zapisane w kolejce odbierze go w maju 2009 roku! źródło: http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/