Rozciąganie twarzy - definicja

Co znaczy: Chirurdzy ze szpitala im. Barlickiego w Łodzi jako pierwsi (czyżby? - przyp.red.) w Polsce będą przeprowadzać operacje rozciągania kości twarzy, między innymi szczęki i żuchwy, zniekształconych w wypadkach albo na skutek wad wrodzonych - zapowiada "Dziennik Łódzki". Dotychczas takim pacjentom przeszczepiano fragmenty kości pobranych z biodra, żebra, kości piszczelowej albo czaszki. "Wydawało się, iż przeszczep z własnej kości to idealne rozwiązanie, bo nie trzeba pokonywać bariery immunologicznej. Jednak po jakimś czasie wszczepiona kość zanikała i trzeba było pacjenta znów poddać operacji rekonstrukcyjnej. Kość, która sama narośnie, jest odporna na zanikanie" - powiedział gazecie doc. Piotr Arkuszewski prowadzący Kliniką Chirurgii Twarzowo-Szczękowej w "Barlickim". Do osteodytrakcji, jak fachowo nazywa się operacja rozciągania kości, używa się specjalnego metalowego aparatu. Mocuje się go na stałe na żuchwie albo szczęce i między jego dwoma ramionami przecina się kość. Nadzwyczajnie dokładne urządzenie jest zaopatrzone w śrubę, która rozkręca się kilka razy na dzień o ułamki milimetra, dzięki czemu kość narasta. Po 12 tygodniach rozciąga się nawet o kilka centymetrów - pisze "Dziennik Łódzki". Łódzcy chirurdzy operacji rozciągania kości uczyli się w Karlsruhe w Niemczech - informuje gazeta. Lucyna Krysiak Dziennik Łódzki 2.12.2003 Od redakcji: Już po opublikowamiu tej informacje dostaliśmy kilka maili od naszych Dentonautów, iż zabieg, o którym napisał Dziennik Łódzki, jest już realizowany od kilku lat między innymi w Szczecinie i Warszawie. Artykuł na ten temat zamieściła także "Stomatologia Współczesna" w 2002 roku