Diagnoza na odległość definicja

Co znaczy:

Teleradiologia umożliwia szybszą pomoc

Diagnoza na odległość

W diagnostyce, szczególnie w sytuacjach zagrożenia życia liczy się prędkość i dokładność. Istotne są także wydatki. Dlatego coraz więcej ośrodków decyduje się instalować mechanizmy, które pozwolą na przekazanie obrazu w celu uzyskania specjalistycznej konsultacji.

Taką potrzebę zauważyły i publiczne i prywatne placówki. Do dobrego opisu uzyskaniego obrazu zawsze potrzebna jest fachowa wiedza. Niestety, mniejsze placówki nie zawsze mogą sobie pozwolić na zatrudnienie radiologów. Powiększa to gdyż wydatki działania szpitala. Prawie każdy szpital, czy gabinet może sobie pozwolić na 24-godzinne dyżury ekspertów poprzez 7 dni w tygodniu. Z kolei w razie korzystania z możliwości zdalnego opisu szpitale ponoszą jedynie wydatki wynikające z uiszczania koszty za wykonanie opisu badania, eliminując wydatki powiązane z zatrudnieniem radiologów w swojej placówce.

Scentralizowane opisywanie

Enel-Med scentralizował opisywanie zdjęć i badań tomografii komputerowej. Opisuje zdjęcia, przesyłane w systemie teleradiologii, z własnych placówek: wielospecjalistycznych przychodni, szpitala, pracowni i oddziałów diagnostycznych. Miesięcznie jest ich ok. 2 tysiące. Placówki współpracujące z Enel-Medem korzystają z wiedzy niezbędnej przy opisie badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Średnio takich konsultacji jest 2,5 tys. miesięcznie. W Enel-Med opisy badań RTG pacjent otrzymuje pośrodku kilku godz.. Opisy badań tomografu i rezonansu trafiają do placówek zewnętrznych najpóźniej po 5 godzinach. Badania pilne są opisywane w trybie natychmiastowym.

- Po wprowadzeniu podpisu elektronicznego robota będzie łatwiejsza, ponieważ pozwoli wyeliminować czasochłonny i kosztochłonny mechanizm przesyłania oryginałów opisów pocztę kurierską - mówi Beata Leszczyńska, dyrektor Pionu Diagnostyki Centrum Medycznego Enel-Med.

Jeśli szpital albo gabinet są oddalone o kilkaset kilometrów, mechanizm opisu wydłuża się znacząco. Pacjent musi gdyż dostać rezultat badania opatrzony oryginalnym podpisem i pieczątka. Centrum Enel-med współpracuje z Instytutem Medycyny Wsi w Lublinie, Samodzielnym Zespołem Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wołominie, Szpitalem im. F. Raszei w Poznaniu, Szpitalem Bielańskim w Warszawie, Szpitalem Powiatowym w Mielcu i Szpitalem Wojewódzkim w Łomży. W takich placówkach Enel-Med zazwyczaj ma swoje pracownie tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego, USG albo RTG. Jednak zdjęcia i badania również z kilkudziesięciu placówek mniejszych trafiają do firmy, aczkolwiek nadal najwięcej opisuje własnych.

wydatki diagnostyki

Narodowy Fundusz Zdrowia nie ma wycenionej procedury telekonsultacji. Musi się ona zawierać w danej procedurze medycznej. Funkcjonują odrębne kwoty na badania tomografem i rezonansem, lecz nie ma ich na zdjęcia rentgenowskie. w razie tomografu i rezonansu to są zazwyczaj kwoty za wykonane pełne świadczenie. Placówkim, które tylko wykonują badanie, a chcą mieć opis z innego miejsca, muszą się porozumiewać pomiędzy sobą. to są tak zwany rozliczenia wewnętrzne i stanowią tajemnicę wykonujących je ośrodków. Odmiennie wygląda to, jeżeli opis wykonuje szpital, który chce zarobić na posiadanej wiedzy, odmiennie jeżeli są dokonywane w ramach współpracy szpitali należących do jednego podmiotu. W Enel-Med wydatek opisu badania zależy od jego rodzaju. wydatek opisu badania rezonansem jest najwyższy i waha się od 50 do 70 zł, w zależności od opisywanego odcinka anatomicznego. Opis badania tomografem to średnio 52 zł i także cena uzależniona jest od opisywanego obszaru ciała. Badań RTG spółka nie opisuje dla klientów zewnętrznych.

Współpraca transgraniczna

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Medicam z Gryfic w Zachodniopomorskiem zainwestuje 1,9 mln euro w projekt telemedycyny w ramach współpracy transgranicznej z Niemcami. Placówka kupi mammograf cyfrowy i rezonans do teleneurochirurgii. Pierwsze urządzenia do realizacji projektu szpital chce kupić w listopadzie 2010.

- Założeniem programu jest nawiązanie współpracy w naszym przypadku z kliniką w Greiswaldzie, z którą przewidujemy konsultacje w okresie operacji podejmowanych poprzez naszych lekarzy i odwrotnie. Greiswald specjalizuje się w neuroradiologii, co będzie nam pomocne przy rozpoznawaniu, podejmowaniu strategii leczenia jak także pracy naukowej – powiedział Piotr Sołtysiński, dyrektor do spraw ekonomicznych szpitala. – Będziemy koncentrowali się na badaniach dzięki rezonansu magnetycznego, raczej głowy i mózgu i stawów.

Wycena z NFZ

Szpital Medicam z Gryfic nie wie jak będzie się rozliczał z niemieckimi partnerami odnośnie konsultacji prowadzonych na żywo w okresie operacji i w przypadku takiej potrzeby przy diagnostyce. Najpewniej będzie umieszczał ten
wydatki w kosztach przewidzianych poprzez NFZ procedur medycznych służących w konkretnym przypadku. UE, z której szpital uzyska dofinansowanie na projekt w ramach współpracy transgranicznej, narzuca 5-letnią trwałość, a więc szpital musi dać gwarancję, ze poprzez pięć lat będzie realizować jego założenia i zmieści się w finansach. W czasie gdy Narodowy Fundusz Zdrowia nie uwzględnia w wycenach procedur konsultacji on-line z zagranicznym ośrodkiem, pieniędzy nie będzie także na używanie sprzętu do przesyłania informacji. NFZ do wyceny procedur żąda zaś informacji o dyżurach ekspertów z każdej dziedziny. jeżeli jej nie ma, odmawia zapłaty za służące leczenie. Najpóźniej o dyżurze specjalisty można powiadomić Fundusz pośrodku 7 dni. Z kolei w przypadku konsultacji w okresie rzeczywistym, w okresie operacji trudno zaplanować kto tego dnia będzie musiał użyczyć swojej wiedzy, ponieważ niemożliwe jest przewidzenie czego wizyta będzie dotyczyła.

- My oczywiście musimy się zmieścić w kosztach - mówi Piotr Sołtysiński, dyrektor do spraw ekonomicznych szpitala - lecz sami musimy porozumieć się w jaki sposób będziemy się wynagradzać.

Anatomia wiedzy

Zróżnicowany cennik badań zależący od diagnozowanego fragmentu ciała odzwierciedla coraz bardziej postępującą konieczność specjalizacji. ponieważ jednakże radiolog i specjalista diagnostyki obrazowej aktualnie upoważnia do diagnostyki każdej części organizmu, to jednak i tu wskazana jest pewna specjalizacja. W Enel-Medzie lekarze przechodzą ocenę kwalifikacji przeprowadzaną poprzez Konsultanta do spraw Radiologii. Na jej podstawie nadawane są uprawnienia do wykonywanie opisów określonego zakresu badań na przykład RTG, tomografem albo rezonansem. Dodatkowo tylko niektórzy lekarze specjalizują się w wykonywaniu usług na przykład z zakresu badań ortopedycznych serca czy mammografii w rezonansie magnetycznym. Medicam zaś będzie specjalizował się w teleneuroradiologii. W projekcie współpracy z niemieckimi partnerami, którzy zdecydowali się na nią, ponieważ sami korzystają przy tym z unijnych pieniędzy, będzie brało kilkanaście szpitali. Każdy będzie specjalizował się w innej dziedzinie medycyny. Pośród nich będzie Pomorska Akademia Medyczna, która na razie opisuje zdjęcia dla szpitala w Policach, którego jest właścicielem. Na razie opisuje kilkanaście zdjęć równocześnie, lecz mogłaby wiele więcej.

-W programie chodzi o to, by małe szpitale, które maja sprzęt do diagnostyki, lecz nie mają lekarzy mogły szybciej udzielać pomocy swoim pacjentom. Np. pacjent z urazem wielonarządowym po zbadaniu i opisaniu zdjęcia poprzez lekarza w innym ośrodku może od razu trafić na specjalistyczny oddział, gdzie będzie mu udzielona niezbędna pomoc, bez czekania na następne badania i diagnozy. - mówi prof. Anna Walecka z PAM. - Wzorujemy się na ośrodku telemedycyny w Katowicach i Zabrzu.

Szpital e będą musiały skoordynować własne mechanizmy teleinformatyczne, bazy danych, zdjęcia i opisy z niemieckim partnerem- kliniką w Greifswaldzie. Na salach operacyjnych na przykład Medicam będą zainstalowane kamery, które w przypadku potrzeby przekażą obraz dalej i dlatego można będzie prowadzić konsultacje w okresie rzeczywistym. Takie wideokonferencje już są możliwe w PAM i szpitalu onkologicznym w Golęcinie. Połączenia z Greifswaldem mają już patomorfolodzy na przykład z Koszalina.

Ucyfrowienie pomaga

prędkość przesyłu danych diagnostycznych jest już tak spora, iż może być służąca również w sytuacjach zagrożenia życia. Pojemność każdego badania różni się, podobnie jak czas jego przesyłu. Najszybciej można przekazać zdjęcia rentgenowskie. Placówka je opisująca otrzyma od tej wykonującej pośrodku około 20 sekund. w razie rezonansu magnetycznego zajmie to 1 minutę, ( ponieważ pojemność jest większa i wynosi już 80MB), a tomografu - 2,4 min.
prędkość zależy również od możliwości kompresji przekazywanych plików . Bezpieczeństwo danych jest chronione poprzez specjalne protokoły zabezpieczające i szyfrujące wiadomości. Uzyskanie takich parametrów przesyłu zleceń i bezpieczeństwa jest możliwe dzięki wykorzystaniu zaawansowanych programów teleradiologicznych.

-Dane można przesyłać anonimowo. W sieci przesyłany jest obraz z wybiórczą wiadomością o płci i wieku i pozostałymi danymi zlecania, lecz pozbawiony danych wrażliwych (nazwisko, PESEL), ( ponieważ dla opisującego nie są konieczne dane osobowe. Dopiero po powrocie opisu do jednostki zlecającej łączy się rezultat badania z konkretną osobą - mówi Roland Choroszyński, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu spółki UHC.- Człowiek jednak decyduje o tym, które badanie jest najpilniejsze i najszybciej należy je przekazać do opisu. Mechanizm ma gdyż tendencję do ustawiania zdjęć do wysłania w kolejce w zależności od czasu ich wprowadzenia do aplikacji wysyłającej.

Ci, którzy korzystają z usług UHC wykupują usługę dostępu do centralnego węzła teleradiologicznego. Oprogramowanie kupuje ośrodek, który wykonuje badania. Ten, kto je opisuje, wykupuje dostęp do centralnego węzła. Cena zależy od ilości przesyłanych badań do konsultacji. W sieci UHC jest aktualnie 7 ośrodków opisujących i 17 zlecających badania raczej znajdujących się na terenie Polski. Jest również spółka z terenu Niemiec. Mechanizm opisuje 150 tys. badań obrazowych rocznie. Łącznie w systemie UHC zarchiwizowanych jest 560 tys. badań.

Lepsza diagnoza

Korzyści z teleradiologii to w pierwszej kolejności dostęp do specjalistycznej wiedzy w przypadku jej braku na miejscu. To jest szczególnie istotne, gdy brakuje radiologów, w trakcie gdy coraz więcej ośrodków medycznych dysponuje coraz bardziej specjalistycznym sprzętem. Warunkiem wprowadzenie teleradiologii jest chociaż ucyfrowienie pracowni diagnostyki obrazowej.

Teleradiologiczne Centrum Diagnostyczne , takie jak np. kosztem 10 mln zł wprowadza Wojskowy Instytut Medyczny z Warszawy, spowoduje, iż o 70 procent spadnie w startowym czasie liczba zdjęć realizowanych w technologii analogowej. Docelowo zostaną one w ogóle wyeliminowane. aktualnie szpital, który dysponuje 1000 łóżkami, zużywa rocznie około 330 tys. klisz szablonowych. Stworzenie Teleradiologicznego Centrum Diagnostycznego umożliwi wykonanie rekonstrukcji obrazu w dowolnym momencie i zakresie, zredukuje potrzeby kupna klisz do aparatów RTG. Jeden aparat wykonuje rocznie około 16 tys. zdjęć, a w szpitalu wielkości WIM jest zazwyczaj kilka urządzeń RTG. W nowym systemie czas postawienia diagnozy może się skrócić do kilkunastu min. z kilku dni, w zależności od rodzaju badania, po ucyfrowieniu pracowni radiologicznej. Wprowadzenie nowych rozwiązań umożliwia również zdalny dostęp do zdjęć i w przypadku konieczności konsultacje poza miejscem ich wykonania. Bezpośrednim więc efektem realizacji projektu będzie zapewnienie dostępności badań "on-line" przyspieszając tym samym mechanizm podejmowania decyzji terapeutycznych (wybór metody leczenia, wsparcie pracy zespołów operacyjnych, sposobność prezentacji wyników badań obrazowych na blokach operacyjnych czy przychodni POZ).

Centrum nie przyniesie oszczędności finansowych dla szpitala, lecz będzie się bilansować. Największą korzyścią będzie kluczowa szybka diagnoza, sposobność konsultacji z innymi specjalistami i dodatkowo będzie także możliwe wykonanie analizy zmiany stanu zdrowia pacjenta przez porównanie wcześniejszych wyników badań obrazowych z aktualnymi. Bezpośrednim efektem projektu będzie także powiększenie jakości diagnozy przez wykorzystanie dziś niemożliwych w pełnej skali do zastosowania technik fuzji obrazów dla różnych zmiennych. Programy wykorzystywane do przeglądania i analizowania zdjęć dają technikowi i lekarzowi dodatkowe funkcjonalności ułatwiające i polepszające mechanizm dokonywania oceny. Obraz stworzony cyfrowo można powiększyć, zmienić jego kontrast i zaczernienie. Na monitorze można zrobić konieczne pomiary, wybrać region zainteresowania i przeprowadzić jego szczegółową ocenę.

Nowe centrum wyeliminuje również konieczność wykonywania powtórnych badań, w razie gdyby na przykład pacjent zgubił rezultat badania, bo zdjęcia będą archiwizowane. wykorzystanie nowej technologii znacznie zmniejszy sposobność postawienia błędnej diagnozy, szczególnie poprzez lekarza niewyspecjalizowanego w diagnozie radiologicznej, a zmuszonego do samodzielnej analizy w nagłych sytuacjach.