praktyce echokardiografia co to znaczy

Co to jest Echokardiografia w praktyce. Co znaczy: Dzięki technologicznemu rozwojowi badanie.

Czy przydatne?

Echokardiografia w praktyce definicja

Co znaczy:

mln złotych na echokardiograf



Echokardiografia w praktyce





Dzięki technologicznemu rozwojowi badanie echokardiograficzne stało się fundamentalną nieinwazyjną sposobem diagnozowania większości chorób serca. Ceny aparatów zależą od posiadanych poprzez nie funkcji. Średniej klasy echokardiograf kosztuje od 300 do 500 tys. zł.








Dorota Kustrzycka-Kratochwil, kierująca Pracownią Echokardiografii w Ośrodku Chorób Serca 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu podkreśla, iż dzisiaj żadna jednostka organizacyjna świadcząca usługi z zakresu kardiologii nie może funkcjonować bez USG serca. Poza oceną morfologii serca w pracowniach echokardiografii bada się także przepływy wewnątrzsercowe i przeprowadza nieinwazyjną ocenę zaburzeń hemodynamicznych.

– Jak wskazują statystyki, w minionym roku wykonaliśmy powyżej 13 tys. badań. W tej liczbie znalazły się raczej badania dla potrzeb Ośrodka i innych oddziałów szpitalnych, a również badania ambulatoryjne dla potrzeb Poradni Kardiologicznej i Poradni Niewydolności serca naszej Polikliniki. Obserwujemy stale rosnące zapotrzebowanie na nasze usługi – w myśl zasady, iż im więcej typów zabiegów oferuje ośrodek, tym więcej pracy dla pracowni diagnostyki nieinwazyjnej, następnych kontroli i rozpoznawania ewentualnych powikłań – tłumaczy.

Kosztowna inwestycja

Inwestycja w pracownię echokardiografii nie należy do najmniejszych. Aktualnie jednostka wrocławskiego Szpitala Wojskowego zaopatrzona jest w pięć aparatów: echokardiograf wysokiej klasy z głowicami przezklatkową, przezprzełykową i do badań naczyniowych; echokardiografy średniej klasy z głowicami przezklatkową i przezprzełykową i echokardiografy przewoźne/ przenośne z głowicami do badań przezklatkowych i dodatkową głowicą przezprzełykową dla potrzeb Oddziału Kardiochirurgii. Ponadto na usługi Pracowni Elektrofizjologii Klinicznej zakupiony został osobny echokardiograf do badań z użyciem głowicy wewnątrzsercowej, wprowadzanej do serca drogą przezżylną.

– Całkiem wystarczający, fundamentalny aparat do badań przezklatkowych (bez głowicy do badań przezprzełykowych i naczyniowych) można kupić już za ok. 150 tys. złotych. Na idealne, posiadające najwyższej klasy oprogramowanie i sposobność badania z użyciem najnowszych technik (4D; Doppler tkankowy, 2D strain i tym podobne) trzeba wydać nawet ok. miliona złotych. Średniej klasy ultrasonograf z kompletem głowic to koszt rzędu 300-600 tys. złotych, a mechanizm archiwizacyjny pozwalający nie tylko na przechowywanie nagrań badań, ale również ich opracowywanie na podstawie nagrania kosztuje ok. 120 tys. złotych. Przy rozważaniu takiej inwestycji polecałabym przetestować aparaty oferowane poprzez różne spółki. Ich przedstawiciele zazwyczaj chętnie oddają egzemplarze demonstracyjne na kilka dni do użytkowania – radzi Dorota Kustrzycka-Kratochwil.

Techniki badań

Typowy echokardiograf zaopatrzony jest w głowicę do badań poprzez klatkę piersiową. Pozwala ona na uzyskanie dwuwymiarowego obrazu serca, umożliwiając pomiary jam i struktur serca. Metoda dopplerowska (falą pulsacyjną, ciągłą i Dopplerem znakowanym kolorem) stanowi podstawę diagnostyki przepływów wewnątrzsercowych (szczególnie przy oszacowaniu nasilenia wad serca).

– Bardzo istotną i w większości dostępną raczej w pracowniach szpitalnych jest metoda badania przezprzełykowego (niezbędna sedacja, podawanie leków dożylnie). Do tego konieczne jest posiadanie adekwatnie skonstruowanej głowicy przypominającej zewnętrznie endoskop wyposażony w przetwornik wysyłający ultradźwięki, pozwalające na generowanie obrazu uzyskiwanego po wprowadzeniu głowicy do przełyku. W ten sposób omijamy szereg przeszkód akustycznych, jakie stawiają ściany klatki piersiowej i płuc a obrazy w badaniu przezprzełykowym mają znacząco lepszą jakość techniczną – mówi kierownik pracowni w 4WSK we Wrocławiu.

Wybrane przedmioty serca są dostępne do oceny jedynie w badaniu przezprzełykowym. – Tę technikę wykorzystuje się również w monitorowaniu niektórych zabiegów u pacjentów znieczulonych ogólnie (zabiegi kardiochirurgiczne, zabiegi przezskórnego zamykania ubytków międzyprzedsionkowych czy implantacji zastawek). W większości pracowni używa się obecnie głowic wielopłaszczyznowych. Najnowszym osiągnięciem są głowice przezprzełykowe, pozwalające na uzyskiwanie obrazowania trójwymiarowego w okresie rzeczywistym – dodaje Dorota Kustrzycka-Kratochwil.

Osobny rodzaj badań stanowią próby obciążeniowe – farmakologiczne i wysiłkowe. Można je wykonać używając typowego echokardiografu, wzbogaconego o specjalne oprogramowanie do testów obciążeniowych. Próby farmakologiczne wymagają specjalnego wyposażenia pracowni ( mechanizm monitorowania pacjenta, pompa infuzyjna, defibrylator, EKG) i większej liczby personelu (doktor, technik, pielęgniarka). Przy testach wysiłkowych wymagany jest cykloergometr leżący, umożliwiający stałe badanie pacjenta w trakcie wykonywania ćwiczeń na rowerze.

Konieczna, ale niedochodowa?

Pracownia echokardiografii wrocławskiego szpitala wykonuje standardowe badania przezklatkowe, próby obciążeniowe, badania przezprzełykowe (z zastosowaniem znieczulenia miejscowego i ogólnej sedacji) i badania przepływów w naczyniach dogłowowych. jakiekolwiek z nich nie jest osobno refundowane poprzez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Pacjentom przebywającym w szpitalu badanie echokardiograficzne wykonuje się w ramach opłacanego ryczałtem pobytu. Pacjenci poradni kardiologicznej mają je ujęte w tak zwany wizycie kompleksowej, którą można wykonać raptem raz na rok u danego chorego i to na jego wydatek. – Brak refundacji tak wysokospecjalistycznego badania jest obiektem wieloletniej dyskusji i kontrowersji w środowisku kardiologów - echografistów, których robota i wiedza wydaje się w pewnym sensie niedoceniana, w szczególności w zestawieniu z wysokością refundacji diagnostyki inwazyjnej (koronarografia czy badania elektrofizjologiczne). Nie można przecież prowadzić ani oddziału ani poradni kardiologii bez echokardiografii, z kolei z posiadania dobrej pracowni nie wynika dodatkowy zysk finansowy – ocenia Dorota Kustrzycka-Kratochwil.

Popyt na badania

W pracowni wrocławskiego szpitala od kilku lat pracuje trzyosobowy zespół lekarski. Personel średni stanowi technik – sekretarka i pielęgniarka. Pacjenci Kliniki Kardiologii i innych oddziałów szpitala są zgłaszani do pracowni poprzez lekarzy prowadzących z krótką wiadomością o problemie klinicznym. – zazwyczaj badania realizowane są w tym samym dniu albo najpóźniej kolejnego dnia rano. Pacjenci z naszych poradni (3-4 na dzień) są badani w wyznaczonych wedle kolejką terminach. Niestety, aktualnie czas oczekiwania to trzy do czterech miesięcy. Z tego powodu nie możemy sobie pozwolić na rozszerzenie współpracy z innymi poradniami. Osobne obciążenie stanowią tak zwany badania „przyłóżkowe” u pacjentów leżących, gdzie posiłkujemy się małymi aparatami przewoźnymi, a badania realizowane są w trybie pilnym. Pracownia wykonuje również badania obciążeniowe – testy z dobutaminą. Jesteśmy także posiadaczami trzech głowic przezprzełykowych, na których wykonujemy kilkaset badań rocznie – mówi kierownik wrocławskiej pracowni.

Rezerwy w systemie organizacji pracy

Spore zapotrzebowanie na badania wobec coraz liczniej powstających w państwie ośrodków kardiologicznych wymaga więc zmian w systemie organizacji pracy pracowni. Na czym miałyby bazować takie działania? Dorota Kustrzycka-Kratochwil wskazuje np. krajów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych, gdzie obowiązuje ( mechanizm kształcenia techników echokardiografii. – Badanie zostaje poprzez personel techniczny nagrane wg typowego schematu, a (doktor ocenia rezultat korzystając z mechanizmu archiwizacyjnego – tłumaczy.

W polskich pracowniach dokonuje się z kolei spora rotacja lekarzy posiadających zdolność wykonywania badań, a nad całością pod względem organizacyjnym i merytorycznym czuwa kierownik pracowni. – Rekomendowany w rekomendacjach czas jaki powinien być przeznaczony na wykonanie badań przezklatkowych, przezprzełykowych czy obciążeniowych pozostaje zazwyczaj w dużej rozbieżności z praktyką. Badań jest zazwyczaj zbyt wiele w przełożeniu na jeden aparat i badającego lekarza – podsumowuje Dorota Kustrzycka-Kratochwil.










Czym jest Echokardiografia w praktyce znaczenie w Leczenie E .