pakiet ustaw wymaga poprawek co to znaczy

Co to jest Pakiet ustaw wymaga poprawek. Co znaczy: ustaw wymaga poprawek Zdaniem członków.

Czy przydatne?

Pakiet ustaw wymaga poprawek definicja

Co znaczy:

Debata Pracodawców RP na temat rynku medycznego



Pakiet ustaw wymaga poprawek





Zdaniem członków organizacji Pracodawcy RP, którzy uczestniczyli w specjalnej debacie na temat przygotowywanych projektów ustaw zdrowotnych, pakiet ten wymaga wielu poważnych poprawek i odwagi posłów, aby je wprowadzić.








Dyskusję poprowadził ekspert Pracodawców RP, Robert Mołdach. Wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala oceniając całość pakietu skupił uwagę na dobrych i złych stronach projektu ustawy o działalności leczniczej i podkreślił brak mającej podstawowe znaczenie definicji szpitala. Na szczęście po konsultacjach obowiązek posiadania 5 mln zł kapitału został usunięty, lecz pozostał zakaz możliwości uprzywilejowania wspólników – członków firmy. Mimo uznania racji Pracodawców RP, ministerstwo postanowiło zostawić ten zapis, który znacząco utrudni funkcjonowanie wszystkim podmiotom, utworzonym dzięki połączeniu kapitału inwestora i wiedzy i zdolności lekarzy.

Prezydent Mądrala jako pozytyw uznał to, iż ustawa w ogóle ujrzała światło dzienne, iż porusza kilka fundamentalnych obszarów, stara się łamać szkodliwe status quo i to, iż towarzyszy jej determinacja rządu. Krytykował z kolei między innymi abstrakcyjnie krótki czas konsultacji projektu ustawy i brak nadrzędnego dokumentu, który byłby spoiwem wszystkich założeń.

W ustawie pozostał zapis mówiący o możliwości świadczenia odpłatnych usług poprzez przekształcone podmioty w oparciu o rzeczywiste wydatki. Wydaje się iż podmiot, który całą aparaturę medyczną otrzymuje w darowiźnie od organu założycielskiego, mógłby świadczyć usługi znacząco taniej niż podmioty prywatne mające ją samodzielnie finansować. Może to rodzić de facto nierówność podmiotów na rynku usług medycznych, czego ministerstwo chciało się ustrzec w nowym projekcie.

Ustawa ma w miękki sposób doprowadzić do przekształcenia wszystkich zadłużonych szpitali w firmy działające na podstawie kodeksu firm handlowych. Równocześnie bez wykorzystania dodatkowej pomocy i zachęt dla już dziś znacząco obciążonych samorządów, trudne wydaje się pokrycie poprzez nich w krótkim okresie – trzy miesiące – zadłużenia. Dlatego także wydaje się koniecznością wprowadzenie możliwości pokrycia każdego rodzaju zadłużenia w ramach programów rządowych.

Jarosław Pinkas, dyrektor Centrum Kardiologii Józefów, wiceminister zdrowia w rządzie PiS podkreślił, iż jest ogromnym przeciwnikiem wszelkich rewolucji, w szczególności w ochronie zdrowia, a tak właśnie ów projekt jest promowany poprzez rząd. – Należy szukać społecznego konsensusu; rozmawiać i dochodzić do wspólnych, dobrych wniosków. Nikt nie ma licencji na mądrość – podkreślał dyr. Pinkas pokazując kilka niebezpieczeństw, które – jego zdaniem – kryją się w projekcie ustawy. – Pakiet ma rozwiązać wszystkie problemy. Dzięki niej obywatele mają mieć pewność bezpieczeństwa zdrowotnego – mówił dyr. Pinkas. Dziś w europejskim rankingu bezpieczeństwa zdrowotnego Polska zajmuje dopiero 26. miejsce na 34 uwzględnione państwa i nie zanosi się na to, żebyśmy byli wyżej. – Jak wiadomo, politycy znają się najlepiej na systemie opieki zdrowotnej – ironizował dyr. Pinkas. – W projekcie rzuca się brak wyspecjalizowanego organu kontrolnego – takiego, jaki występuje na przykład w razie banków. Jak widać, o bezpieczeństwo środków finansowych dbamy lepiej niż o bezpieczeństwo zdrowotne – dodał dyr. Pinkas, który w ostrych wyrazach skomentował nadzwyczajnie krótki czas konsultacji tego pakietu. Odniósł się również do zapisanej w pakiecie ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, przewidującej skrócenie czasu edukacji adekwatnie z sześciu do pięciu lat i z pięciu do czterech. Jego zdaniem, w trakcie egzaminów wstępnych selekcja jest już tak spora, iż na studia trafiają znakomite jednostki, mające wiedzę studenta trzeciego roku. Dlatego także jest zwolennikiem tego rozwiązania.

Nie zgodził się z nim Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, dr Maciej Hamankiewicz. Podkreślał, iż tylko dobrze wykształcony doktor będzie w stanie ograniczyć wydatki szpitali, oprócz tego skrócone studia nie zapewnią nabycia odpowiedniej wiedzy i zdolności, w szczególności iż wiedza z zakresu medycyny nieustannie się poszerza.

W dyskusji głos zabrał także przedstawiciel samorządowców - Zastępca Sekretarza Generalnego Związku Powiatów Polskich, równocześnie ekspert do spraw zdrowia ZPP, Marek Wójcik. – Pod względem legislacyjnym pakiet ustaw, aczkolwiek zawiera sporo ciekawych przedmiotów, jest bardzo źle przygotowany – podkreślił Wójcik. Związek Powiatów Polskich ocenił ją jednoznacznie negatywnie. – Skala i liczba błędów jest tak spora, iż ów pakiet absolutnie nie powinien wyjść z Porady Ministrów – stwierdził Wójcik. Jego zdaniem pomysł, który pojawia się w pakiecie a dotyczący konieczności przekształcenia SPZOZ, jest super, lecz pytania rodzą się – co później. W miejsce SPZOZ najprawdopodobniej pojawią się firmy, które będą musiały spłacić niekorzystny rezultat SPZOZ. Jeżeli temu nie podołają, pojawi się komisarz, który de facto będzie rządził w samorządzie.– Co ciekawe – aczkolwiek minister zachęca nas do przekształcania SPZOZ, równocześnie podnosi obowiązek zgody do 2/3, zamiast zwykłej większości – przypomina Wójcik.

Sprawa konsultacji pojawiła się również w trakcie panelu. Nikt z jego uczestników nie zostawił na niej suchej nitki. - Mieliśmy raptem kilka godz. na dyskusję, ponieważ projekt ustawy już kolejnego dnia trafił do Porady Ministrów – przypomniał Krzysztof Tuczapski, przedstawiciel Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Niepublicznych Szpitali Samorządowych.

Wtórowała mu Urszula Michalska, Przewodnicząca Komisji Zdrowia Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, która stwierdziła, iż aczkolwiek „biały szczyt” dawał nadzieje na konstruktywne podejście do kwestii konsultacji, to jednak w razie o pakietu ustaw zdrowotnych przyjęła formę maszynki do głosowania. - Ze strony ustawodawcy nie było widać dobrej woli – podkreślała Michalska.

Dorota Gałczyńska-Zych, Dyrektor Szpitala Bielańskiego, stwierdziła, iż każdy związany ze służbą zdrowia znajdzie w ustawie coś dla siebie. Zaapelowała jednak, tak aby wypracować wspólne stanowisko wszystkich środowisk. – Być może dlatego uda nam się wprowadzić potrzebne zmiany - apelowała.

W okresie debaty Robert Mołdach poruszył problem przygotowania samorządów do kierowania mającymi przejść ze statusu publicznego na niepubliczny szpitali. Stwierdził on, iż poszukiwanie kapitału poprzez samorządy może być dla nich nowym wyzwaniem. Marek Wójcik stwierdził, iż w praktyce samorządy mają dwa lata na wprowadzenie zmian, a decyzyjnym czasem będzie moment powyborczy w pierwszym kwartale 2011 roku. Zgodził się z nim Krzysztof Tuczapski dodając, iż zaproponowane zmiany likwidują sposobność pozornego procesu przemianowania szpitali.










Czym jest Pakiet ustaw wymaga poprawek znaczenie w Leczenie P .