pacjent priorytetem co to znaczy

Co to jest Priorytetem jest pacjent. Co znaczy: jest pacjent Z Pawłem Walickim, prezesem Centrum.

Czy przydatne?

Priorytetem jest pacjent definicja

Co znaczy:

Centrum Medyczne CMP inwestuje w nowe placówki



Priorytetem jest pacjent





Z Pawłem Walickim, prezesem Centrum Medycznego CMP rozmawiamy na temat tworzenia ogólnopolskiej sieci medycznej, rozwoju spółki, inwestycji w nowe placówki, współpracy z ubezpieczycielami i o dbałości o klienta i działalności marketingowej.








MP Centrum Medyczne poinformowało dopiero co, iż kontynuuje tworzenie ogólnopolskiej sieci medycznej i podpisuje następne umowy z placówkami medycznymi. Na czym bazuje pomysł biznesowy na postęp sieci, jak to wygląda aktualnie i w jakich miastach i regionach możemy spodziewać się następnych partnerów centrum?

Jeszcze rok temu nasza spółka miała tylko jedną siedzibę – w Piasecznie pod Warszawą. Mogliśmy oferować wiedzę i doświadczenie naszych lekarzy, lecz … jedynie w Piasecznie. To była i jest bardzo dobra oferta dla pacjenta indywidualnego. W razie klientów instytucjonalnych/ biznesowych to jednak zbyt niewiele. Nazwa spółki – Centrum Medyczne Puławska była jak w najwyższym stopniu racjonalna, w chwili gdy gabinet mieściła się w Piasecznie przy ulicy Puławskiej. Wejście na Warszawę w 2008 roku i utworzenie dwóch filii – na początku w czerwcu w Śródmieściu przy ulicy Chmielnej, później w listopadzie na Białołęce przy ulicy Berensona - otworzyło zupełnie nowe możliwości a równocześnie wymusiło pewne zmiany. W ten sposób pojawiła się marka CMP. aktualnie posiadamy 3 placówki swoje, w planach na rok 2009 mamy jeszcze otworzenie kolejnej w Warszawie na Ochocie. Posiadając cztery placówki swoje i rozbudowaną sieć ogólnopolską opartą na bazie sprawdzonych podwykonawców możemy przygotować faktycznie atrakcyjną ofertę dla klientów instytucjonalnych. A zatem budowa sieci to strategia sprzedażowa wynikająca z wyboru samego CMP a również z potrzeb naszych dotychczasowych klientów biznesowych (spółek). Chcemy być w wielu miejscach, jednak chcemy także zachować własną pierwotną tożsamość i nie zapominać o korzeniach.


Co jest priorytetem dla CMP Centrum Medycznego: współpraca z sporymi sieciami medycznymi, lokalnymi partnerami czy towarzystwami ubezpieczeniowymi?

Mówienie o priorytetach w charakterze konkursowym – czy ważniejsze są sieci medyczne czy towarzystwa ubezpieczeniowe - byłoby niepolityczne i niepotrzebne. Priorytetem jest pacjent – wymienione instytucje i spółki są jego płatnikami. Priorytetem zatem jest świadczenie tak dobrych usług medycznych i z takim oddaniem, by sami pacjenci wskazywali swoim płatnikom, iż właśnie u nas chcą używać z opieki medycznej. Niezmiernie istotne jest jednak także utrzymanie wysokiego poziomu administracji – tak by współpraca z partnerami była dla nas i dla nich czystą przyjemnością. Rynek jest bardzo dynamiczny. Nie tak dawno Medicover wszedł na rynek z własnym towarzystwem ubezpieczeniowym, a przecież dotychczas był spółką stricte abonamentową, inne towarzystwa mają za chwilę powstać, a jeszcze inne przygotowują ofertę medyczną. Do nas ostatecznie przychodzi z kolei pacjent. Trzeba zatem dobrze robić własne, żyjąc w zgodzie i harmonii z każdym partnerem – niezależnie czy to partner sieciowy, czy ubezpieczyciel. Odnośnie z kolei partnerów lokalnych – rozmawiamy, jak rozumiem o naszych własnych podwykonawcach? Tu nasza rola jest kompletnie odmienna, ponieważ to my występujemy w charakterze płatnika. To bardzo istotne i odpowiedzialne zadanie, którego dopiero się uczymy. Budowa sieci i planowanie zasad współpracy zajmuje nam aktualnie dużo czasu i z pewnością jest dla nas istotnym wyzwaniem. Jednak nie należy zapominać, po co tworzymy sieć i dla kogo. Zawsze zatem priorytetem jest… pacjent.


Po wejściu do Warszawy spółka zapowiada dalszy intensywny postęp. Na czym ma on bazować, czy możemy się spodziewać przejęć lub inwestycji w następne placówki?

Wspomniałem najpierw o nowej placówce na Ochocie – we wrześniu albo w październiku zamierzamy dokonać przejęcia istniejącej spółki medycznej/przychodni. Prowadzimy szereg rozmów z placówkami w Warszawie i poza nią na temat przejęcia bądź nawiązania bardziej ścisłej współpracy, umożliwiającej pacjentom korzystanie z wielu przychodni, zrzeszonych w kilku sieciach medycznych. Planujemy również budowę nowej siedziby głównej w Piasecznie. Kupiliśmy działkę, zamknęliśmy projekt, aktualnie jesteśmy na kroku składania wniosku o pozwolenie na budowę. Projekt zakłada kilkupoziomowy budynek z rozbudowaną rehabilitacją, działem diagnostyki (RTG, CT, USG, USG 3D, Doppler), apteką, przychodnią podstawowej opieki dla dorosłych, niezależną, wydzieloną przychodnią dla dzieci, przychodnią wielospecjalistyczną, kilkustanowiskową stomatologią, salami wykładowymi, administracją a również oddziałem chirurgii jednego dnia i trzema salami dla pacjentów. Budowa nowej siedziby, postęp już posiadanych placówek i dalszy postęp sieci to wyzwania na drugą połowę 2009 i 2010 rok.


fundamentalne „produkty” CMP to opieka medyczna dla ((spółek i pacjentów indywidualnych, rehabilitacja i fizykoterapia, stomatologia i tak dalej W czym specjalizuje się centrum i w jakim kierunku chce poszerzać ofertę?

Nie myślimy na razie o niszowaniu całej placówki, zamierzamy pozostać placówką multidyscyplinarną, aczkolwiek faktem jest, iż wybrane dziedziny zamierzamy szczególnie intensywnie rozwijać. Do nich należy choćby rehabilitacja i stomatologia. Dotychczas działy te funkcjonowały u nas na takich samych zasadach jak każda inna specjalność. aktualnie zatrudniliśmy kierownika działu rehabilitacji i powołaliśmy kierownika stomatologii. Przed nimi, a również przed nami zatem nowe wyzwania i nowy sposób działania. Kierowanie tymi działami oddajemy ludziom, którzy na tym się faktycznie znają. Nowym wyzwaniem będzie na pewno chirurgia jednego dnia.


prócz usług fee for service i abonamentowych, CMP oferuje również bezpłatne w ramach kontraktu z NFZ. Czy spółka zamierza poszerzać współpracę z NFZ, czy koncentrować się na usługach komercyjnych?

To pytanie odzwierciedla sposób działania polskiego mechanizmu zdrowia. Podział na prywatne i państwowe. Dla mnie z kolei NFZ jest takim samym płatnikiem jak inni. Proszę zauważyć, iż nigdy nie pojawia się pytanie – czy chce pan współpracować z Allianz czy raczej z Signal Iduną? z kolei zawsze pojawia się pytanie – czy chce pan współpracować z NFZ czy z komercyjnymi instytucjami? Jeżeli kalkulacja pokaże, iż jestem w stanie zapewnić adekwatnie wysoki poziom świadczenia usług w oparciu o finansowanie z NFZ, tak iż i pacjent i lekarze i pielęgniarki z CMP i na końcu udziałowcy CMP będziemy zadowoleni – wówczas chętnie będę ją rozszerzał. Tak samo myślę w razie pacjenta, za którego płaci towarzystwo ubezpieczeniowe, sieć medyczna albo który płaci za siebie sam. Jeżeli dana działalność medyczna może przynieść zyski umożliwiające dalszy postęp i godziwe warunki istnienia, na pewno będę rozważał jej wprowadzenie i postęp. Fakt z kolei, kto jest płatnikiem jest istotny o tyle, o ile istotne jest czy do czynienia mamy z poważnym czy niepoważnym płatnikiem a nie jak ten płatnik się nazywa.


Czym CMP chce się wyróżniać pośród konkurencji? Na czym chce budować własną przewagę i czym przyciągać pacjentów?

Chcemy być sporą spółką. Od początku, kiedy tę firmę dopiero chciałem założyć i układałem sobie, jak ona będzie wyglądać, mówiłem: „ postęp lub upadek”. I tej zasady ciągle się trzymam. Jeżeli jakiejś dziedziny nie umiemy już rozwijać, chwilę na zmiany. Przy tym nie chodzi tylko o to, aby być sporą spółką, lecz sporą spółką z tradycjami. CMP powstało dopiero w 2002 roku. Mnie fascynują marki, które w rękach jednej rodziny trwają poprzez 100, 200 czy więcej lat. Widać wówczas, iż to spółka nie tworzona tylko dla osiągnięcia zysku, lecz spółka dziecko, spółka pragnienie, spółka, która wyrasta z prawdziwej fascynacji. A zatem chciałbym budować mocną markę, lecz z zachowaniem atmosfery małej, rodzinnej spółki.


Jak CMP zamierza reagować na postępującą konsolidację pośród sporych sieci medycznych?

Wierzę, iż zbliża się bez pośpiechu kres konsolidacji rynku pośród największych graczy. Zmiany jakie zaszły w wcześniejszych latach kompletnie przemeblowały prywatną polską medycynę, lecz niewielu sporych graczy jeszcze jest na rynku „do wzięcia”. Patrzę na te zmiany, przyglądam im się trochę z ciekawością, trochę z obawą, ponieważ czasem możemy i my stracić. Wystarczy, iż dana sieć medyczna przejmie jakiegoś małego gracza w okolicy nas i już możemy mieć problem straty dużego płatnika. Wierzę jednak, o czym mówiłem najpierw, iż gwarantując odpowiednią jakość usług i walcząc tak samo o każdego pacjenta, jesteśmy w stanie utworzyć bardzo mocną grupę wsparcia pośród samych pacjentów, tak by oni, w przypadku konieczności, powalczyli potem o nas. Takie przypadki już się zdarzały, gdy to sami klienci wskazywali danej sieci nas jako wybraną dla siebie przychodnię. Tak więc przyglądam się i robię własne. A nawet uczę się na doświadczeniach większych - w ten sam sposób przecież powstało CMP Chmielna – na drodze akwizycji istniejącej tam przedtem przychodni Cor-Med. Tylko skala jest inna.


Jaką pan widzi przyszłość i perspektywy dla małych i średnich graczy na rynku centrów medycznych. Czy ten obszar „skazany” jest na stały przyrost?

Myślę, iż oddzielnie należy podejść do małych graczy, oddzielnie do średnich. Mali mają tę przewagę, iż regularnie tacy chcą pozostać, nie zamierzają dokonywać żadnej ekspansji – robimy własne, robimy to dobrze. To wspaniała formuła działalności, która daje utrzymanie relatywnie wąskiej ekipie ludzi. Myślę, iż sporo (((spółek małych utrzyma się na rynku a nawet wzmocni własną pozycję. W gorszej sytuacji są spółki średnie – skoro zaliczamy je do średnich, oznacza, iż mają wolę ekspansji, rozwoju i wzrostu, a rynek robi się bardzo ciasny, brakuje lekarzy, potrzebny jest pieniądze, oprócz tego muszą mieć coś ciekawego do zaoferowania, a regularnie nie mają pomysłu. Szansą dla nich jest niszowanie działalności, specjalizowanie się w wybranych dziedzinach medycyny. Z drugiej strony, spółki średnie, skoro już są średnie, to wiedziały jak do tego momentu dojść – z pewnością będą wiedziały, co robić dalej. Dla mnie zasada „; postęp lub upadek” ciągle jest żywa.


Znany jest pan ze swoich starań o wygląd ulicy Chmielnej w Warszawie, gdzie CMP przejęło przychodnię Cor-Med. i utworzyło swoją placówkę. Czy to między innymi obiekt starań o przyjazne otoczenie dla pacjentów i klientów i wizerunek spółki, pewien sposób kierowania własnym biznesem?

Zaangażowanie w ulicę Chmielną wynikało z mojego osobistego nastawienia. przedtem Chmielna była mi w jakiś sposób obca, każdego dnia inna droga prowadziła do pracy do Piaseczna. Od kiedy tam się pojawiliśmy, Chmielna stała się z kolei bardzo nam bliska. Tak powstał blog: www.chmielna14.blogspot.com, tak doszło do zainteresowania mediów (Gazeta Wyborcza, TVN Warszawa), tak powiodło mi się zgrupować sporą liczbę ludzi dobrej woli, którzy chcą się zaangażować. W ten sposób powstał cały PROJEKT CHMIELNA – spis działań zmierzających do przywrócenia Chmielnej blasku, abyśmy przestali się wstydzić za centrum Warszawy. A zatem od kiedy moje osobiste nastawienie i osobista „walka” czy troska stały się tematami publicznymi, kwestia Chmielnej musiała stać się sprawą CMP. ponieważ CMP jest nierozerwalną częścią mojego życia. I mówiąc iż podejmowane działania nie mają charakteru PR-owego, tylko bym oszukiwał. To najwspanialsza forma public relations – taka, która wyrasta z faktycznego pragnienia zmian, z faktycznych działań zmierzających do poprawy jakości życia i za którymi spółka CMP staje murem. Projekt Chmielna to jedno z pierwszych zadań stojących przed Fundacją CMP- Czy mogę pomóc? (www.czymogerpomoc.pl) i tym podobne Fundacja zaczęła działać w tym roku, prowadzi lokalną działalność charytatywną i socjalną i opracowała także Projekt Chmielna, który za chwilę będziemy realizować. również budowa sieci medycznej może wspierać działalność fundacyjną – zbiórki pieniędzy można przecież prowadzić we wszystkich przychodniach wewnątrz sieci.










Czym jest Priorytetem jest pacjent znaczenie w Leczenie P .