Dlaczego implanty są drogie? - definicja

Co znaczy: Od redakcji: Jakiś czas temu zamieściliśmy w Dentonecie artykuł autorstwa Grzegorza Chwiłoca pod ww. tytułem. Patrz: http://www.dentonet.pl/?s=1&sID=83&a=4&pID=2327. W tej sprawie napisał do nas dr Konrad Witkowski, lek. dent. praktykujący w Niemczech: Z zainteresowaniem przeczytałem artykuł kolegi Chwiłoca i musze przyznać, iż przewarzająca część zawartych w nim spostrzeżeń to niestety szczera prawda. Chociaż przy całym szacunku do kolegi nie zgodziłbym się ze stwierdzeniem, że unifikacja w dziedzinie implantologii będzie kiedykolwiek służąca a nawet możliwa. W moim przekonaniu żadna z spółek produkujących implanty, inwestująca spore kapitał, tudzież nadmienione Euro, nie pozwoli na to by inny producent mógł skorzystać z jej dorobku naukowego. Względem ekonomii kapitał wydawane na badania na przykład osseointegracji implantu nie obciążają cenowo samego implantu a rozkładane są w dużej mierze na klucze, frezy i tak dalej Więc byłoby to dla samej spółki kontrproduktywne. Przypomnijmy co stało się dwa lata temu z spółką Cresco, która „podrabiała” na jakościowo bardzo wysokim poziomie części protetyczne na przykład Nobla, Astry czy Camlog´a. Części te były rozchwytywane nawet poprzez Internet, ponieważ kosztowały tylko połowę oryginału. Chcąc pozbyć się niemiłej konkurencji spółka Astra kupiła Cresco a części podrabiane trafiły pod prasę. Nie zniechęcając producentów do tak cennych i dla nas badań, muszę jednak z żalem stwierdzić, iż dotychczas żadna z „sporych” spółek ( na przykład Nobel-Biocare, Straumann, Astra i tym podobne) nie zgodziła się na to, by ich produkty, które już nie są najnowsze (i poprzez to w ogóle nie gorsze) sprzedawać po niższej cenie. Astra, której wiodącym wytworem jest implant „osseo speed” dwa lata temu wycofała świetny implant o nazwie „micro thread”. Mimo tego, iż w magazynach Astry jest jeszcze duża liczba owych implantów są dostępne tylko w cenie implantu “osseo speed”. W mojej ocenie to jest błędem, bo drogie implanty Astry o nazwie “osseo speed” będą się nadal dobrze sprzedawać, a doktor bez konieczności zakupu nowej wiedzy i nowego instrumentarium mógłby zaproponować pacjentowi nieco tańszy, równie dobry wytwór „micro thread”. Moim zdaniem, a porównanie czerpię z własnych dwunastoletnich doświadczeń implantologicznych, ceny implantów zależne są od ich wyprodukowanych ilości. W momencie ostatnich dziesięciu lat ceny implantów spadły prawie o połowę i nadal będą spadać. Przyczyną jest nie tylko fakt, iż czym niższa cena tym więcej pacjentów decyduje się na zabieg poprzez co wzrasta popyt. Olbrzymie znaczenie ma tu także przyrost coraz lepszej konkurencji. Nie oszukujmy się. Zarobek producenta na implancie jest bardzo wysoki. Z czasem będzie nieco niższy. Producent, zmniejszy sam dobrowolnie cenę lub opakuje wytwór marketingowo w formę zakupów pakietowych, gratisowych kaset systemowych i tym podobne)) Przyczyna - lekarze nie będą pracować wyłącznie jednym systemem. Odejdą od dopasowywania mechanizmu wyłącznie do wskazań lekarskich. Będą proponować cenę mechanizmu taką, jaką jest w stanie zapłacić pacjent. Sam pracuję kilkoma systemami i wybór pozostawiam pacjentowi: czy chce „mercedesa” czy „volkswagena”, a dla szczególnie oszczędnych mam także „fiata” i on także funkcjonuje. Uważam, iż aktualnie opłaca się precyzyjne sprawdzenie ofert spółek małych, które proponują dobre produkty wysokiej jakości. Jedną z takich ofert jest “For Me IMPLANT”. wytwór wszechstronny, bardzo atrakcyjny cenowo i efektywny. Wytwarzany w stanach zjednoczonych ameryki i w Niemczech, posiadający certyfikaty CE i ADA. Każdy implant ubezpieczony jest na pół miliona wspomnianych Euro. Kaseta jest prosta, najlepsza także dla początkujących. Takiej konkurencji powinni się bać inni producenci. Dr Konrad Witkowski Hamburg, 17.01.2007