Pan się guzik zna na swej robocie! - definicja

Co znaczy: Gdy w środę, 8 października 2003 roku do centrali Narodowego Funduszu Zdrowia przy Grójeckiej w Warszawie po raz pierwszy dziarskim krokiem wkroczył płk Krzysztof Panas, nikt się nie spodziewał, iż wspólnie z nim nadchodzą zmiany, o jakich nikomu w Gmachu się nie śniło. Nominacja zaskoczyła wszystkich, ponieważ kandydat nigdy - nawet szeptem - nie pojawiał się pośród przewidywań. Premier Miller wyciągnął go jednak z rękawa. Z zanadrza. Czy może z kieszeni... Członkowie zarządu funduszu dowiedzieli się o nominacji z gazet. Ktoś próbował zasięgnąć języka o nowym pryncypale. Wieści z Łodzi, gdzie nowy szef był prezydentem miasta, były zatrważające. Już nazajutrz na zebraniu zarządu - w wyrazach godnych raczej koszarowego podoficera niż pułkownika - zbeształ wiceprezesów, dając jasno do zrozumienia, iż są finansowymi abnegatami i lichymi urzędnikami. Silne wejście. - Trzeba było widzieć ich twarze: zdziwienie, zażenowanie, nareszcie złość. Szacowni wiceprezesi, spece od finansów, administracji i kierowania stali jak dzieci pod tablicą - wspomina aktualny w trakcie tej uroczystości. Baczność! Od tej pory robota w centrali NFZ przypominała służbę w pruskich koszarach. ponieważ nowy prezes zaprowadził taki dryl.... To start reportażu Jacka Konikowskiego o relacjach panujących w NFZ. Reportaż ukazał się w Pulsie Biznesu i jest równiez popularny on-line - Wciśnij