bezpieczna efektywność bloku co to znaczy

Co to jest Bezpieczna efektywność na bloku. Co znaczy: efektywność na bloku Inwestycja w blok.

Czy przydatne?

Bezpieczna efektywność na bloku definicja

Co znaczy:

Problematyczną kwestią jest pozyskanie środków



Bezpieczna efektywność na bloku





Inwestycja w blok operacyjny, aczkolwiek kosztowna, przynosi wymierne korzyści ekonomiczne. W komfortowych warunkach szpitale mogą przeprowadzać więcej operacji i negocjować umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Minimalizacja ryzyka zakażeń wpływa na powiększenie bezpieczeństwa pacjentów.








z racji na znaczące nakłady finansowe potrzebne do jej zrealizowania, inwestycja w blok operacyjny jest dla szpitali najważniejszym przedsięwzięciem. Czy zakończy się sukcesem – na tym zaważą decyzje kadry menedżerskiej, która musi zmierzyć się w pierwszej kolejności z pytaniem: modernizować czy budować nowy blok? Oba rozwiązania mają własne uzasadnienie. Modernizacja przy użyciu istniejącej infrastruktury pozwala zaoszczędzić miliony złotych. Budowa od podstaw jest opłacalna w razie obiektów, których stan techniczny uniemożliwia dostosowanie do obowiązujących wymagań.

Więcej czasu

Ministerstwo Zdrowia w konsekwencji negocjacji ze Związkiem Powiatów Polskich zadecydowało o przesunięciu o trzy lata terminu wdrożenia wymagań, przewidzianych w projekcie rozporządzenia o kryteriach sanitarnych i fachowych, jakie muszą spełniać zakłady opieki zdrowotnej. Do 2015 roku szpitale, przychodnie i gabinety lekarskie mają chwilę na dostosowanie się do instrukcji resortu. Jak przyznaje ministerstwo, wydłużenie okresu dostosowawczego i złagodzenie regulaminów było koniecznością, gdyż powyżej połowa SPZOZ-ów nie byłaby w stanie sprostać wymaganiom rozporządzenia. I aczkolwiek w najwyższym stopniu problematyczna jest ciągle sprawa finansowania, trzy dodatkowe lata to wystarczająco wiele, aby przygotować się do inwestycji w blok. Warto skorzystać z doświadczeń placówek, które zdążyły już zrealizować to zdanie.

Blok za 13 mln zł

Od sierpnia br. nowy blok operacyjny mają do dyspozycji lekarze Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu. Urządzenie pomieszczeń i wyposażenie ich w sprzęt pochłonęło 13,2 mln zł. – To przeskok o całą epokę, a nawet dwie – komentuje Artur Puszko, dyrektor szpitala.

Dotychczasowe warunki na bloku operacyjnym były dalekie od obowiązujących standardów. Jednak trudna kondycja finansowa szpitala długo nie pozwalała na rozpoczęcie inwestycji, która pozwoliłaby zarówno lekarzom, jak i pacjentom zagwarantować komfortowe, bezpieczne warunki leczenia i pracy. Przypadek uległa zmianie wspólnie z poprawą stanu finansów szpitala i pomocą budżetu województwa, który wyasygnował na inwestycje sporo mln złotych. Dziś nikt nie ma wątpliwości, iż było warto.– To jeden z najnowocześniejszych bloków operacyjnych w państwie – podkreśla dyrektor Puszko.

Modernizacja z konieczności

Początkowo blok operacyjny miał być budowany od podstaw wspólnie z nowym przedmiotem dla szpitalnego oddziału ratunkowego. Wstępne projekty zakładały budowę dodatkowego piętra pod potrzeby bloku operacyjnego. Ostatecznie jednak z zamiaru zrezygnowano ze względów finansowych. – Nie mieliśmy wystarczająco wiele pieniędzy, aby sobie na to pozwolić. Później nadeszła wprawdzie pomoc unijna, lecz było już zbyt późno, aby wprowadzać korekty do rozpoczętej inwestycji – wyjaśnia dyrektor szpitala. Ostatecznie uznano, iż najwspanialszym rozwiązaniem będzie modernizacja dotychczasowego bloku. Wprawdzie pod względem ilości miejsca nie to jest rozwiązanie optymalne, lecz ograniczone możliwości lokalizacyjne przesądziły, iż zdecydowano się na ten wariant.

Wysoka jakość

W wyniku modernizacji lekarze i pacjenci mają do dyspozycji bardzo nowocześnie urządzone pomieszczenia, zaopatrzone w najwyższej klasy sprzęt medyczny. To są pomiędzy innymi kolumny operacyjne, mikroskop laryngologiczny, endoskop z monitorem o wysokiej rozdzielczości, aparaty do znieczulania. W korytarzach ściany wyłożono specjalną, łatwą w utrzymaniu wykładziną antyelektrostatyczną, a w trzech salach operacyjnych zastosowano blachę chromo-niklową z powłoką antybakteryjną malowaną jodkiem srebra, co zapobiega powstawaniu bakterii. Jak tłumaczą lekarze jest znacząco lepsza niż tradycyjne płytki ceramiczne, ponieważ łatwiej w niej zachować najlepsze warunki sanitarne. Na korytarzach na ścianach zastosowano wykładziny termozgrzewalne PCV.

W salach operacyjnych zastosowano włączniki światła reagujące na zbliżenie dłoni, nad stołami operacyjnymi wiszą bezcieniowe lampy diodowe z regulacją natężenia światła. Do dyspozycji jest także tak zwany sygnalizacja przyzywowa.

Komfortowe warunki dla personelu

Blok szpitala w Nowym Sączu jest zaopatrzony w sieć komputerową, która umożliwia między innymi przesyłanie zdjęć rentgenowskich z zakładu radiodiagnostyki bezpośrednio do sali operacyjnej. Sala wybudzeniowa z kilkoma stanowiskami zwraca uwagę wysokiej klasy sprzętem medycznym: od łóżek z odpowiednimi zabezpieczeniami po respiratory. Znajduje się tu również pkt. pielęgniarski, gdzie dyżuruje pielęgniarka monitorująca wszystkie stanowiska.– Bardzo ważne są dla nas względy bezpieczeństwa. Na wypadek zagrożenia pożarowego zamontowane zostały samoczynnie zamykające się, ogniotrwałe drzwi, które mają powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia – mówi Artur Puszko.

Pomyślano także o lekarzach i pielęgniarkach kończących dzień pracy oddając do ich dyspozycji przestronne pomieszczenia społeczne z łazienką i kuchnią. – W sumie jest pięć pokoi, gdzie można odpocząć po pracy. W każdym są stoliki, wygodne fotele i kanapy, a również specjalne zaprojektowane meble. W dwóch kuchniach można przygotować posiłek. Zadbaliśmy również o węzeł sanitarny z toaletą, umywalkami i prysznicem – dodaje dyrektor Puszko.

Szybkie tempo

Prace wykonane poprzez firmę Tadeusza Pióro z Maciejowej pod Nowym Sączem i firmę Alvo z Poznania, wg opracowanego przedtem projektu autorstwa spółki Promedicon z Krakowa, firmy Unimed z Warszawy i Małgorzaty Tomasiak z Nowego Sącza przebiegały w kilku etapach. Pierwszy faza przedsięwzięcia zaczął się w październiku 2008 roku. Roboty budowlane objęły rozbiórkę dotychczasowego bloku, postawienie nowych ścian i roboty wykończeniowe. W dalszej części wykonano prace powiązane z instalacją elektryczną i teleinformatyczną i montażem mechanizmu klimatyzacji pomieszczeń. Ostatnim akordem był montaż sprzętu medycznego. – W sumie na zakup aparatury wydaliśmy 6,2 mln zł. Wystarczyło to na wyposażenie bloku w sprzęt najwyższej światowej klasy. Kapitał na ten cel pochodziły w głównej mierze z budżetu województwa, funduszy UE i środków własnych szpitala – tłumaczy Artur Puszko.

Więcej operacji

aczkolwiek zmodernizowany blok pod względem lokalowym nie poprawi sytuacji, gdzie szpital był dotychczas, lepsze warunki pracy pozwolą na bardziej efektywne zastosowanie jednostki, a z powodu powiększenie liczby realizowanych operacji. W ubiegłym roku operacjom i zabiegom poddano blisko 8700 pacjentów z pięciu oddziałów (chirurgia ogólna i naczyniowa, chirurgia urazowo-ortopedyczna, urologia, otolaryngologia, chirurgia dzieci). – Szacujemy, iż w nowych warunkach operatywa może wzrosnąć o ok. pięć proc. – mówi dyrektor nowosądeckiej lecznicy.

Uzupełnieniem inwestycji w blok będzie planowana budowa centralnej sterylizatorni. Realizacja tego zamierzenia powinna nastąpić wspólnie z budową ośrodka onkologicznego, który ma być gotowy do 2011 roku.

Budowa od podstaw

Dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego w Opolu zdecydowała się natomiast na budowę bloku od podstaw. Będzie się on mieścił w powstającym właśnie pawilonie diagnostyczno–zabiegowym Oddziału Medycyny Nuklearnej. Budowa nowego bloku operacyjnego była koniecznością; stary nie spełniał ani wymagań unijnych, ani sanitarnych, określanych poprzez ministra zdrowia. - Modernizacja nie wchodziła w grę, gdyż nie było możliwości technologicznych, by w starym obiekcie dostosować blok do obowiązujących wymogów. Zdecydowaliśmy się na budowę nowego pawilonu, połączonego z oddziałami znajdującymi się w gmachu kluczowym szpitala. Podjęcie inwestycji było warunkiem utrzymania w placówce zabiegów chirurgicznych, których rocznie przeprowadzamy powyżej pięć tys. – tłumaczy Renata Ruman-Dzido, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.

W pierwotnych założeniach przewidywano, iż budowa zostanie zakończona w 2011 roku, jednak już w lutym br. decydenci postanowili przyspieszyć realizację projektu. W skutku rozbudowa szpitala ma się zakończyć w październiku, a z początkiem listopada rozpocznie się przenoszenie działalności bloków operacyjnych do nowych pomieszczeń.

Kompleks modułowy

Rozbudowa Szpitala Wojewódzkiego jest wykonywana w ramach projektu kluczowego „Szpitale Opolskie gwarancją bezpieczeństwa zdrowotnego regionu i bazą kształcenia kadry medycznej" RPO WO 2007-2013. Opolski kompleks diagnostyczno-zabiegowy, budowany poprzez spółkę Cadolto z Wrocławia, będzie składał się z 44 modułów, a więc budynków z całą wewnętrzną instalacją, gotowych do zagospodarowania. Budowa modułowa to nowoczesna technologia w budownictwie, którą cechuje prędkość wykonania inwestycji. Jej zaletą jest łatwość dostosowania warunków pomieszczeń do zmieniających się norm technicznych i sanitarnych, jak także sposobność rozbudowy o następne moduły.

W nowym budynku będą się mieścić cztery nowoczesne sale operacyjne, sala wybudzeniowa, sterylizatornia i pracownie z urządzeniami diagnostycznymi najnowszej generacji (USG, RTG, pracownie endoskopowe). Nowy pawilon umożliwi również zwiększenie i zmodernizowanie obecnego oddziału hematologicznego. Wydatek rozbudowy szpitala wynosi 32 mln zł i jest finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Samorządu Województwa Opolskiego, który zapewnia powyżej 46 procent tej stawki i szpitala.

Nowoczesne wyposażenie

Szpitalowi środki unijne powiodło się pozyskać także na zakup sprzętu i aparatury. W tym roku placówka skończyła i rozliczyła dwa projekty współfinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego Priorytetu 1 – Rozbudowa i modernizacja infrastruktury służącej wzmocnieniu konkurencyjności regionów.

Lecznica z Opola zainwestowała w wyposażenie stanowisk znieczulenia, mobilny aparat rentgenowski z ramieniem C i celownikiem laserowym i wyposażeniem do zestawu artroskopowego i zbiór laparoskopowy (szpital ma bardzo spore doświadczenie w leczeniu pacjentów przy wykorzystaniu zabiegów laparoskopowych, w szczególności przy usuwaniu pęcherzyka żółciowego). Na liście zakupów znalazły się również pompy infuzyjne i zestawy do kierowanego ultradźwiękami precyzyjnego podwiązywania tętnic hemoroidalnych. Umożliwiają one wykorzystanie nowoczesnej sposoby leczenia żylaków odbytu, które są częstym problemem klinicznym. Dotychczas szpital nie stosował takiej sposoby leczenia.

Fazy inwestycji

Renata Ruman-Dzido podkreśla, iż główne jest precyzyjne zaplanowanie przebiegu całej inwestycji. Jej początki sięgają 2004 roku. Wówczas zarząd województwa przyjął koncepcję budowy pawilonu diagnostyczno-zabiegowego. W 2005 roku sporządzano dokumentację techniczną i wykonano prace ziemne i budowlane (fundamenty i niski parter, instalacje sanitarne i elektryczne) dzięki realizacji projektu pod nazwą ,,Budowa pawilonu diagnostyczno-zabiegowego w systemie modułowym i zakup gamma kamery dla potrzeb Zakładu Medycyny Nuklearnej Szpitala Wojewódzkiego w Opolu" w ramach kontraktu wojewódzkiego dla województwa opolskiego. Szpital dostał dofinansowanie z budżetu państwa i dotację samorządu. Inwestycja była kontynuowana rok potem - powstał Zakład Medycyny Nuklearnej.

– W 2006 roku byliśmy pierwszym szpitalem, który zdecydował się na budownictwo modułowe i była to z naszej strony odważna decyzja. Do realizacji zadania gotowi byliśmy już w sierpniu 2007 roku. Dysponowaliśmy planem strategicznym i pozwoleniem na budowę. Po środki sięgnęliśmy dopiero wtedy, kiedy wszystko było już solidnie przygotowane – wspomina dyrektor opolskiej placówki.

I tak w grudniu 2008 roku podpisano umowę pomiędzy zarządem województwa a szpitalem w kwestii realizacji następnego projektu i zapewnieniu środków finansowych.

Inwestować w postęp

Największą przesłanką ku inwestycji było spełnienie wymagań sanitarno-epidemiologicznych, a więc zapewnienie odpowiednich warunków na bloku, zachowanie odpowiednich dróg czystych i brudnych. – Priorytetem jest dla nas bezpieczeństwo pacjentów, dzięki budowie nowego bloku jego poziom z pewnością wzrośnie. Tym samym zminimalizujemy ryzyko zakażeń, które mogą mieć spore skutki ekonomiczne. Inwestycja wpłynie także na wartość kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia przez powiększenie liczby zabiegów operacyjnych – mówi Renata Ruman-Dzido.

Pytana o porady dla placówek, które dopiero zmierzą się z takim zadaniem, odpowiada: – w pierwszej kolejności trzeba mieć jasną wizję szpitala i stabilną sytuację finansową. Warto inwestować w postęp, na co uczulam personel. Kapitał można skonsumować na wypłaty, lecz postęp szpitala zapewnia zatrudnienie na sporo lat – podsumowuje Ruman-Dzido.










Czym jest Bezpieczna efektywność na znaczenie w Leczenie B .