działamy kontraktu co to znaczy

Co to jest Działamy bez kontraktu z NFZ. Co znaczy: bez kontraktu z NFZ Rozmowa z Robertem Makówką.

Czy przydatne?

Działamy bez kontraktu z NFZ definicja

Co znaczy:

Nie mamy szans umowy umów na finansowanie usług



Działamy bez kontraktu z NFZ





Rozmowa z Robertem Makówką, prezesem Szpitala Chirurgicum z Płocka na temat działalności placówki, finansowania usług zdrowotnych z Narodowego Funduszu Zdrowia i nierównym traktowaniu podmiotów poprzez NFZ.







Szpital Chirurgicum powstał w styczniu 2010 roku. Jak podsumowałby Pan ten rok działalności placówki?

Pośrodku pierwszych dwóch miesięcy przyjęliśmy 600 pacjentów. Aktualnie przyjmujemy ok. 500 pacjentów miesięcznie. Do tej pory z naszych usług skorzystało ok. 3200 osób. Chcemy podwoić tę liczbę
pośrodku najbliższych dwóch lat. Kluczową naszą specjalnością jest ortopedia. Wykonujemy pomiędzy innymi alloplastykę, zabiegi artroskopowe, zespolenia złamań kości, rekonstrukcje ubytków chrząstki stawowej, kości, wszczepianie łąkotki kolagenowej. Oprócz tego wykonujemy zabiegi w obrębie dróg żółciowych, tarczycy, przepuklin, plastykę powłok brzusznych, zabiegi w dziedzinie żylaków, guzów piersi i guzów skóry. Od marca 2011 rozszerzyliśmy zakres usług o chirurgię dzieci. W ramach szpitala funkcjonuje ostry dyżur urazowy, punkty konsultacyjne – chirurgiczny, ortopedyczny, chirurgii dzieci i anestezjologiczny. Posiadamy blok operacyjny i 5 łóżkowy oddział diagnostyczno-zabiegowy i 3 stanowiska intensywnej opieki medycznej. W październiku 2010 uzyskaliśmy certyfikat „Szpital bez bólu”, potwierdzający wprowadzenie najwyższych standardów uśmierzania bólu pooperacyjnego. Nasz zasięg oddziaływania to Płock i okolice.



Jaki był wydatek inwestycji?

wydatek utworzenia placówki wyniósł 1,5 mln zł. 50 proc. wydatków stanowiły zakupy sprzętu medycznego, 30 proc. – modernizacja pomieszczeń, 20 proc. – wyposażenie pozamedyczne. Część sprzętu została kupiona dzięki środkom uzyskanym wskutek współpracy z Siemens Finance. Pomieszczenia placówki są dzierżawione, ich właścicielem jest jednej z udziałowców firmy. Pieniądze firmy założonej we wrześniu 2010 roku wynosi 250 tys. złotych.



Dlaczego zdecydowaliście się właśnie na ortopedię?

Czterech z siedmiu lekarzy, udziałowców firmy, to eksperci w dziedzinie ortopedii. To są lekarze z doświadczeniem, mający na swoim koncie sporo specjalistycznych zabiegów. O poziome naszych usług świadczy również fakt, iż jesteśmy oficjalnym partnerem medycznym sekcji piłki ręcznej Wisła Płock Spółka akcyjna Oprócz tego ortopedia to perspektywiczna tematyka, gdzie wciąż pojawiają się nowe sposoby leczenia.



Jakie były wyniki finansowe spółki w roku 2010?

Przychody miały wartość 1,5 mln zł, z tego 90 proc. stanowiły przychody z zabiegów ortopedycznych. Ponieśliśmy stratę w wysokości 50 tys. złotych.



Czy taki rezultat Państwa satysfakcjonuje?

To jest rezultat pozwalający nam wierzyć, iż spółka może się rozwijać. Jednak wiem, iż dzisiaj podmiotowi takiemu jak nasz jest ciężko funkcjonować na rynku, kiedy nie mamy szans na dotarcie do publicznego pieniądza.



Przygotowując biznesplan, zakładaliście, iż będziecie używać z finansowania z NFZ…

Zakładaliśmy, iż kontrakt z NFZ będzie stanowił 40 proc. finansowania naszych usług. Tak się jednak nie stało. Staraliśmy się o kontrakt w dziedzinie chirurgii onkologicznej, lecz go nie otrzymaliśmy. Konkurs został gdyż ogłoszony tylko na usługi dla jednego powiatu i w praktyce – dla jednej placówki. wciąż jednak chcemy starać się o kontrakt, tym wspólnie na finansowanie endoprotez.
wydatek endoprotezy to ok. 12-15 tys. złotych, dlatego nie liczymy tutaj na pacjentów komercyjnych. Nie chcemy starać się z kolei o środki z NFZ na zabiegi, które świadczymy komercyjnie, by nie łączyć dwóch źródeł finansowania przy jednym rodzaju zabiegów.



Planując utworzenie placówki liczyliście Kraj na grupę młodych pacjentów. W czasie gdy okazało się, iż ta ekipa nie jest aż tak bardzo zainteresowana Państwa usługami…

Z analizy, którą przygotowała dla nas spółka zewnętrzna, wynikało, iż z naszych usług miały używać raczej dobrze zarabiające osoby w wieku 20-40 lat, które są świadome swoich potrzeb i którym zależy na szybkim powrocie do pracy. Jednak okazało się, iż osoby te nie do końca są zainteresowane płaceniem za usługi medyczne. Ku naszemu zaskoczeniu przewarzająca część pacjentów naszej placówki ( ok. 60 proc.) stanowią osoby w wieku ponad 40 lat, a pośród nich zdecydowana przewarzająca część to osoby ( ok. 60-tki. Zdarza się, iż za zabiegi takich pacjentów płacą dzieci. Pacjenci ci poważnie podchodzą do umówionych wizyt, praktycznie nie zdarza się, iż pacjent nie przyjdzie na wizytę bez wcześniejszego zawiadomienia o tym.



Czy placówki prywatne traktowane są wg Pana poprzez NFZ odmiennie niż publiczne?

Ne jest prawdą, iż placówki prywatne są źle traktowane. Globalnie NFZ w tym roku przeznaczył większe środki na działalność prywatnych placówek, jednak dotyczy to raczej sporych miast, np. Warszawy. Spore spółki sieciowe, które dopiero co jeszcze odżegnywały się od środków z NFZ, teraz stawiają na nie jako na fundamentalne źródło finansowania. Przez wzgląd na tym przewarzająca część kontraktów w woj. mazowieckim przypada placówkom warszawskim. Takie firmy jak nasza, praktycznie nie mają szans. Problemem nie jest więc aktualnie nierówne traktowanie podmiotów publicznych i prywatnych, lecz nierówne traktowanie podmiotów prywatnych. Oprócz tego nowe placówki muszą od razu spełniać wszystkie obowiązujące wymogi. z kolei dotychczas funkcjonujące, raczej publiczne, mogą z tym poczekać, a termin dostosowania się jest wciąż przesuwany.



Czy spełnienie wymagań NFZ wiązało się z określonymi kosztami?

Zakładając, iż otrzymamy kontrakt z NFZ, zainwestowaliśmy w sprzęt i wyposażenie wymagane poprzez Fundusz. Ponieśliśmy określone wydatki, a zakupiony sprzęt okazuje się w niektórych sytuacjach nieprzydatny. Dotyczy to wielu zupełnie niezrozumiałych regulaminów, np. obowiązku posiadania pracowni RTG, gdy prowadzi się poradnię dermatologiczną.



Może usługi oferowane poprzez Chirurgicum nie mieściły się w dziedzinie usług ustalonych poprzez NFZ jako potrzebne na terenie, na którym działacie? Może trzeba było przedtem uzgodnić z NFZ zakres planowanych usług?

NFZ nie praktykuje czegoś takiego jak planowanie. Teoretycznie ono jest prowadzone, lecz w praktyce okazuje się fikcją. Na pewno rzetelnie prowadzone planowanie ułatwiłoby pracę przedsiębiorcom. Nie wymagamy tutaj promesy kontraktu, lecz chociażby informacji, na jakie usługi będzie ogłaszany konkurs.

Czy współpracujecie publicznymi placówkami, np. w dziedzinie intensywnej opieki nad pacjentem?

Mamy podpisane umowy dotyczące oddziału intensywnej opieki medycznej z dwoma szpitalami – ze szpitalem w Płońsku i ze Szpitalem Wojewódzkim w Płocku. Umowy te są wymagane poprzez NFZ, jednak w praktyce nie było dotąd potrzeby, by używać z tej współpracy.



Co pan sądzi o tym, co stało się w Lublinie, gdzie placówki publiczne wypowiedziały umowy niepublicznym?

To jest bardzo niepokojące, lecz obserwowałem już takie zdarzenie w trakcie zarządzania szpitalem miejskim w Płocku. Placówka ta, po przekształceniu w spółkę z udziałem samorządu (był to pierwszy szpital przekształcony w spółkę na Mazowszu), straciła umowę na OIOM podpisaną ze szpitalem wojewódzkim. Niepokojące
to jest, iż kwestia umów może stać się narzędziem walki pomiędzy placówkami publicznymi i niepublicznymi.



Jakie macie Kraj plany na przyszłość?

Planujemy zwiększenie aktualnie posiadanej siedziby. Część ( ( ok. 40 proc.) pomieszczeń budynku, gdzie działamy, zajmowanych jest poprzez Orlen Medica, lecz mają one być one zwolnione do końca bieżącego roku. Wówczas zwiększymy podwójnie liczbę łóżek i zwiększymy część ambulatoryjną i utworzymy oddział rehabilitacji. Chcemy również zaistnieć na rynku warszawskim. Planujemy utworzenie tutaj gabinetu konsultacyjnego a również nawiązanie współpracy z placówką oferującą usługi w dziedzinie rehabilitacji. Prowadzimy już rozmowy z prywatnym podmiotem, działającym w stolicy od roku i oferującym usługi w tym zakresie. Liczymy na pacjentów z Warszawy, bo jesteśmy konkurencyjni pod względem cen w relacji do sporych placówek działających w tym mieście



Co powinno się zmienić na rynku medycznym, by działalność takich spółek jak Chirurgicum mogła się rozwijać?

Potrzebne są zmiany w dziedzinie finansowania usług medycznych. Pierwszą zapowiedź tego już mamy w formie projektu ustawy o prywatnych ubezpieczeniach zdrowotnych. Oprócz tego wszyscy czekamy na rok 2014, gdy wejdzie w życie unijna instrukcja o „leczeniu bez granic”, która także otworzy przed nami nowe możliwości. Czekamy na okres, gdy NFZ zapłaci za zabieg wykonany w Niemczech czy Hiszpanii. Jeżeli będzie to zabieg, który możemy także wykonać my, w dodatku taniej, powinniśmy przede wszystkim mieć taką sposobność. Wówczas skierujemy sprawę do sądu i mamy pewność wygranej.








Czym jest Działamy bez kontraktu z NFZ znaczenie w Leczenie D .