mobilizacja intensywna co to znaczy

Co to jest Intensywna mobilizacja. Co znaczy: mobilizacja Jednym z wymagań, jakie szpitale powinny.

Czy przydatne?

Intensywna mobilizacja definicja

Co znaczy:

OIOM-y muszą spełnić standardy do 2012 roku



Intensywna mobilizacja





Jednym z wymagań, jakie szpitale powinny zrealizować do końca roku 2012, by spełniać obowiązujece wymogi, jest posiadanie OIOM-u. Liczba łóżek na takim oddziale ma stanowić od 2 do 7 proc. wszystkich łóżek szpitala.








znaczy to, iż w szpitalu przeznaczonym dla 50 pacjentów hospitalizowanych powinno być co najmniej jedno w pełni zaopatrzone łóżko intensywnej terapii. To jedno łóżko kosztuje przynajmniej 0,5 miliona zł.

Najnowsze rozwiązania technologiczne pozwalają na ucyfrowienie oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii i wykorzystanie centralnych mechanizmów monitorowania. Prócz rozwiązań technologicznych jest jeszcze szereg podstawowych wymagań, na przykład sanitarnych, które stanowią o bezpieczeństwie pacjenta i ułatwiają koordynację pracy lekarzy. Każde łóżko musi być zaopatrzone między innymi w respirator, kardiogram, pompy infuzyjne i sprzęt do pomiarów i aparat do znieczulenia, a również szereg innych urządzeń. Pojedyncze stanowisko na OIOM-ie powinno mieć również dostęp do gazów medycznych, próżni, prądu, zasilania awaryjnego. Wybrane standardy przeciwzakaźne, takie jak mechanizmy wentylacyjno-klimatyzacyjne, należy przewidzieć jeszcze na kroku projektu budowlanego. Ponadto łóżka muszą mieć materace przeciwodleżynowe. To jest najdroższa w okolicy bloku operacyjnego sala w całym szpitalu.

Najdroższe łóżko w szpitalu

Jednakże to oddział pierwszej potrzeby i powinien stanowić centralne miejsce w całym szpitalu, modernizowane placówki zwykle unowocześniają OIOM-y w ostatniej kolejności, kiedy już zainwestują i wyposażą pozostałe oddziały. W mniejszych szpitalach taki oddział nie jest niezbędny. Jednak rozbudowa i powiększenie liczby łóżek pociąga za sobą konieczność prowadzenia OIOM-u, a tym samym wygospodarowania w szpitalu powierzchni i zakupu wyposażenia. W sali anestezjologii i intensywnej terapii na jedno łóżko powinno przypadać przynajmniej 16 mkw. powierzchni, a więc najwięcej ze wszystkich oddziałów szpitalnych. W razie jednoosobowej sali powierzchnia ta powinna wynosić 18 mkw. Prócz wymagań ministra zdrowia wyposażenie OIOM-ów jest dodatkowo regulowane poprzez NFZ.

Szpital Powiatowy w Zgorzelcu, który w ostatnim czasie prowadzi bardzo intensywną modernizację, inwestycję w OIOM odłożył na ostatni faza modernizacji. Pośrodku roku zrealizował programy unijne o wartości powyżej 18 mln zł. Ostatnio placówka dostała 6 mln zł z UE na SOR. Przedtem zmodernizowano oddział rehabilitacyjny dla dzieci, kardiologię, pracownię rezonansu magnetycznego i tomografu komputerowego. Aktualnie dobudowywany jest nowy pawilon, gdzie do końca roku ruszy zespół poradni specjalistycznych i oddział chemioterapii. OIOM będzie dobudowywany na następnych kondygnacjach jako ostatni, pośrodku kolejnych dwóch lat. – Szacunkowy wydatek budowy pawilonu wspólnie z projektem i wykończeniem to ok. 20 mln zł. Na dobudowę kolejnej kondygnacji z oddziałem intensywnej terapii i blokiem operacyjnym potrzebne będzie jeszcze dodatkowe 20 mln zł – mówi Piotr Ilczyna, kierownik działu marketingu i rozwoju szpitala.

Sprostanie wymogom ministerialnym było przyczyną rozbudowy Szpitala Powiatowego im. PCK w Nisku. Szpital jest także w czasie rozbudowy nowego pawilonu za 20 mln zł, gdzie znajdą się między innymi blok operacyjny i OIOM. Aktualnie te dwa oddziały mają za małą kubaturę. W nowym pawilonie będą 4 w pełni zaopatrzone stanowiska intensywnej terapii. – Średnio jedno łóżko na OIOM-ie kosztuje 30 tys. zł, respirator przynajmniej 100 tys. zł, kardiomnitor od około 40 tys. zł,aparat do znieczulania 200 tys. zł, prócz tego potrzebne są jeszcze odpowiedni mechanizm monitorowania i doprowadzenie gazów medycznyc, a to tylko fundamentalne zakupy i instalacje – zmienia Stanisław Krasny, dyrektor naczelny szpitala. Modernizację i rozbudowę Oddziałów Intensywnej Terapii realizuje aktualnie sporo szpitali, między innymi szpitale w Ostrowcu Świętokrzyskim, Wejherowie czy Gnieźnie. Dopiero co zmodernizowano taki oddział w Szpitalu Śląskim w Cieszynie. Przygotowanie go do przyjęcia pacjentów kosztowało 7 mln złotych. Dodatkowe dwa miliony pochłonęło wyposażenie sali operacyjnej.

Szybka reakcja to podstawa

OIOM-y są kosztochłonne z racji na własną specyfikę. Wg badań przeprowadzonych poprzez izraelskich naukowców już 10 lat temu, pacjent na oddziale intensywnej terapii ma realizowanych powyżej 170 różnych procedur i zabiegów medycznych, od podania leku po wysokospecjalistyczne zabiegi. Trafiają na nie pacjenci wymagający stałego monitorowana, zwykle w stanie ciężkim. Kadrę oddziału stanowią eksperci intensywnej terapii, lecz także anestezjolodzy i lekarze konsultanci wszystkich specjalności, pracujący zazwyczaj na innych oddziałach. W minionym roku NFZ przeznaczył 800 mln zł na opiekę medyczną na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii. Stanowi to ok. 3 procent wszystkich kosztów na hospitalizację. Samo funkcjonowanie oddziału jest zatem bardzo drogie. Jak optymalizować wydatki?

– Projekt OIOM-u powinien spełniać kilka podstawowych warunków, by mówić o optymalizowaniu wydatków – mówi arch. Michał Grzymała-Kazłowski z pracowni Archimed, która projektuje obiekty służby zdrowia. – Po pierwsze należy skrócić drogę i czas dotarcia tam lekarzy. Miejsce OIOM-u zależy od specyfiki szpitala, każda placówka jest przeznaczona pod konkretne usługi medyczne. OIOM powinien być usytuowany tak, by doktor mógł jak najszybciej dotrzeć do pacjenta ze swojego oddziału – komentuje. Jak mówi specjalista od projektowania szpitali, drugim istotnym elementem jest zachowanie łączności lekarza z pacjentem. Służą temu nowoczesne mechanizmy przywoławcze i mechanizmy centralnego monitorowania. W niektórych szpitalach stosuje się przenośne laptopy, gdzie doktor ma na bieżąco dostęp do kartoteki pacjenta. mechanizmy takie mogą być rozciągnięte na cały szpital, jeden oddział albo być połączone tylko z dyżurką pielęgniarek. Radiowe mechanizmy Przywoławcze, a więc tak zwane pagery, mogą się okazać niewystarczające. Służą one do powiadamiania osób, które regularnie przemieszczają się w obrębie rozległej instytucji, jednak nie pozwalają monitorować wszystkich parametrów zdrowia pacjenta.

mechanizmy monitorowania

Następnym zadaniem projektowym jest optymalizacja nadzoru nad pacjentem. Dyżurna pielęgniarka musi mieć salę intensywnej terapii zawsze w zasięgu wzroku. Pacjent, który przeważnie jest nieprzytomny, nie może skorzystać z guzika w okolicy łóżka, kiedy coś się dzieje. doktor czy pielęgniarka mogą na bieżąco śledzić stan zdrowia pacjenta dzięki monitorom w swoich gabinetach i oddziałach, które dzięki sieci komputerowej są połączone z kardiomonitorem przy łóżku chorego. Taki mechanizm to aktualnie standard na oddziałach intensywnej terapii. Najnowsze technologie umożliwiają z kolei wprowadzenie mechanizmu informatycznego, który nie tylko integruje kardiomonitor, lecz również wszelakie inne urządzenia, takie jak respiratory i pompy infuzyjne. Wg danych spółki Philips tego typu Kliniczny mechanizm Informatyczny posiada aktualnie tylko kilka szpitali w Polsce. wydatek takiego rozwiązania zależy od poziomu integracji mechanizmu. Może on być połączony na poziomie oddziału, całego mechanizmu administracyjnego bądź z diagnostyką radiologiczną. Jedno stanowisko na OIOM-ie połączone z Klinicznym Systemem Informatycznym kosztuje ok. 80 tys. zł. Takie rozwiązanie proponują trzy spółki: Philips Healthcare, GE Polska i Dräger Polska.

Nowoczesny kardiomonitor

Głównym urządzeniem na OIOM-ie jest kardiomonitor, do którego są podłączone wszelakie
mechanizmy alarmujące. wydatek tego podstawowego urządzenia monitorującego wszystkie funkcje życiowe pacjenta waha się od 20 do 150 tys. zł. – Jeżeli chodzi o oddziały intensywnej terapii, to należy brać pod uwagę jedynie górną granicę tego przedziału cenowego – mówi Kazimierz Wojtaś z spółki Philips Healthcare. Każdy kardiomonitor powinien mierzyć EKG, ciśnienie inwazyjne, nieinwazyjne, saturację, rzut serca, ciśnienie wewnątrzczaszkowe, katonografię. z kolei nowoczesne oprogramowania pozwalają ponadto na podjęcie decyzji terapeutycznych, na przykład rozpoczęcia podawania leku. Na rynku są dostępne już kardiomonitory ( na przykład z serii IntelliVue Philips), które pomagają wykryć i prowadzić resuscytację serca, a więc tak zwany posocznicę. To jest spore ułatwienie dla pracy lekarza, który w tym samym czasie musi podejmować kilka decyzji na raz w relacji do wielu pacjentów. Oprogramowanie nie zastępuje pracy lekarza, lecz pozwala na sprawniejsze przeprowadzenie zabiegu od początku do końca.

Obowiązki sanitarne

– Jeżeli chodzi o akredytację szpitali, nie ma w Polsce specyficznych standardów dla oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii – mówi Barbara Kutryba z Centrum Monitorowania Jakości Ministerstwa Zdrowia. CMJ wskazuje na dwa kluczowe aspekty funkcjonowania OIOM-u. – fundamentalne parametry, na jakie należy zwrócić uwagę to nadzór nad zakażeniami, a również zachowanie standardów żywienia pozajelitowego, które w większości polskich szpitali nie są przestrzegane – mówi specjalista z CMJ. W kontroli zakażeń pomocne są nowoczesne
mechanizmy wentylacyjne, które powinny być przewidziane na kroku projektu. Jak pokazują badania, pacjent, który trafia na OIOM już po kilkunastu godzinach zostaje zakażony wirusami. ponadto wg rozporządzenia głównego inspektora farmaceutycznego żywienie pozajelitowe, które jest przeważnie służące na OIOM-ach, musi spełniać odpowiednie normy. Fundamentalną zasadą, którą łamią placówki medyczne jest niezachowanie warunków przygotowywania takiego żywienia, ponieważ nie powinno ono odbywać się na sali, gdzie leżą pacjenci.

Zachowanie czystości mikrobiologicznej w znacznym stopniu jest zależne od szczególnych mechanizmów wentylacyjno-klimatyzacyjnych. wydatek takiej instalacji na OIOM-ach i blokach operacyjnych jest wyższy niż w standardowych rozwiązaniach, ponieważ regulowane są nie tylko parametry temperatury i wilgotności powietrza, lecz także jego jakość. Należy wykorzystać trzystopniowy mechanizm filtracyjny z filtrem absolutnym, który sprawia, iż powietrze nawiewane na salę jest sterylnie czyste. Na OIOM-ie należy również utrzymać stałe nadciśnienie, by powietrze z zewnątrz nie dostało się do środka. Pozwala na to mechanizm, który klasyfikuje przepływ powietrza. ponadto temperatura (23 do 25 stopni C) i wilgotność powietrza (na poziomie od 40 do 55 procent ) na OIOM-ie muszą być stale kontrolowane.

Oddział specjalnej troski

Szpital, który ma drugi poziom referencyjny musi spełnić jeszcze bardziej zaostrzone
obowiązki NFZ. Wymagane są przynajmniej 4 stanowiska intensywnej terapii w miejscu udzielania świadczeń a również zapewnienie realizacji szeregu zabiegów, między innymi ciągłego pomiaru ciśnienia tętniczego krwi sposobem inwazyjną, monitorowania ciśnienia wewnątrzczaszkowego, monitorowania ciśnienia w tętnicy płucnej, pomiaru rzutu serca, ciągłego leczenia nerkozastępczego w miejscu udzielania świadczeń, hemodializy w lokalizacji, diagnostyki USG, RTG, TK, badań endoskopowych górnego i dolnego odcinka przewodu pokarmowego całodobowo w lokalizacji, czy dostępu do badań mikrobiologicznych. ponadto na sali intensywnej terapii musi być bronchoskop albo bronchofiberoskop i aparat do ciągłego leczenia nerkozastępczego. Szpital musi również wykonywać nie mniej niż 100 badań mikrobiologicznych rocznie na jedno stanowisko intensywnej terapii i mieć sposobność orzekania o trwałym i nieodwracalnym ustaniu czynności mózgu.

OIOM jest specyficznym oddziałem. Są na nim realizowane regularnie małe zabiegi operacyjne, ( na przykład zabieg tracheotomii na otwarto, przezskórne tracheotomie i inwazyjne procedury anestezjologiczne, jak: wkłucia centralne, zakładanie cewników do dializ, w tym cewników permanentnych, czy zabieg przezskórnej gastrostomii odżywczej. Na bieżąco wykonywane są wysokospecjalistyczne procedury, ( na przykład leczniczej plazmaferezy i ciągłej hemofiltracji żylno-żylnej.










Czym jest Intensywna mobilizacja znaczenie w Leczenie I .