stawiamy usługi szpitalne co to znaczy

Co to jest Stawiamy na usługi szpitalne. Co znaczy: usługi szpitalne Rozmowa z Andrzejem Mądralą.

Czy przydatne?

Stawiamy na usługi szpitalne definicja

Co znaczy:

Działalność bez kontraktu z NFZ jest ryzykowna



Stawiamy na usługi szpitalne





Rozmowa z Andrzejem Mądralą, prezesem zarządu Centrum Medycznego Mavit na temat aktualnej działalności i planów rozwoju spółki, inwestycji w usługi szpitalne i problemów właścicieli prywatnych placówek medycznych.








Centrum Medyczne Mavit działa już prawie 10 lat i poprzez ten czas prowadziło w Warszawie placówki o specjalności okulistycznej…

Centrum Medyczne Mavit rozpoczęło działalność jako NZOZ w sierpniu 2000 roku przy ulicy Podleśnej na warszawskich Bielanach. W roku 2002 rozbudowaliśmy działający tam okulistyczny ośrodek zabiegowo-diagnostyczny. Następnym etapem rozwoju było otwarcie okulistycznego ośrodka diagnostycznego na Ursynowie przy ulicy Migdałowej. Po przetrwaniu kilku trochę gorszych lat zaczęliśmy się rozwijać. Szukaliśmy także sposobów, jak ten postęp przyspieszyć. Na początku nasze działania dotyczyły połączenia z podobnym okulistycznym centrum. Zależało nam na tym, by był to ośrodek z dobrym wyposażeniem, doświadczonymi specjalistami i posiadający kontrakt z NFZ, co jest bardzo istotne w razie okulistyki. Prowadziliśmy rozmowy z jedną ze firm prowadzącą działalność okulistyczną i posiadającą kilka placówek w Polsce. Niestety, rozmowy te nie skończyły się sukcesem.


Wówczas zdecydowaliście się Kraj na zakup budynków zlikwidowanego Szpitala im. Jędrzeja Śniadeckiego w Katowicach. Czy rozpoczęło to nowy kierunek rozwoju firmy?

Do konkursu na zakup budynków szpitala ogłoszonego poprzez Urząd Miasta w Katowicach stanęliśmy w roku 2008. Wygraliśmy go podwójnie, bo pierwszy przetarg został unieważniony na skutek protestu firmy prowadzącej w tym szpitalu działalność od 2002 roku. Gdyż warunkiem zakupu obiektu było kontynuowanie dotychczasowej działalności, byliśmy zobligowani do utworzenia i prowadzenia oddziału laryngologicznego. Działająca w tym obiekcie firma nie była zainteresowana współpracą, więc zaproponowaliśmy najwspanialszym pracownikom kontynuację pracy w naszym szpitalu. Przygotowaliśmy bardzo nowoczesny projekt modernizacji nieruchomości, zgodny z aktualnym rozporządzeniem ministra zdrowia z roku 2006. Utworzyliśmy tam również oddział chirurgii szczękowo-twarzowej. Placówka została formalnie otwarta 17 lutego br., 11 marca przyjęła pierwszych pacjentów. Dysponuje 20 łóżkami dla pacjentów i nowoczesnym blokiem operacyjnym. Modernizacja zakupionych budynków kosztowała ok. 6,5 mln zł. Były to obiekty wymagające gruntownej modernizacji. Sporym wyzwaniem jest dla nas prowadzenie całodobowego szpitala, czego dotychczas nie robiliśmy. Wiąże się to z dodatkowymi obowiązkami, zatrudnieniem kadry, prowadzeniem Izby Przyjęć, zapewnieniem dyżurów i tak dalej


Jakie są dalsze plany rozwoju tej placówki?

Gdyż kupując budynki katowickiego szpitala staliśmy się właścicielami terenu o pow. 15 tys. metrów kwadratowych, mamy tam sposobność rozbudowy. Planujemy postawienie trzypiętrowego budynku o pow. ok. 1500 mkw, gdzie będzie się mieścił oddział okulistyczny i druga sala operacyjna. Staramy się o środki unijne z RPO na ten cel. Wydatki inwestycji szacujemy na 14,4 mln zł, a jej realizacja przewidziana jest na rok bieżący. Rozpoczniemy ją, gdy tylko otrzymamy dofinansowanie. W dalszej perspektywie planujemy postawienie w tym samym miejscu wielospecjalistycznego szpitala. Wydatek takiej inwestycji szacujemy na ok. 60–80 mln zł.


Skąd środki na tak spore inwestycje?

Dotychczas bazowaliśmy na środkach własnych, wypracowanych poprzez 10 lat działalności. Modernizację placówki w Warszawie przy ulicy Podleśnej, gdzie aktualnie dobudowujemy pomieszczenia o pow. 800 mkw. (stworzenie tutaj blok operacyjny i 7-łóżkowy oddział szpitalny), finansujemy częściowo z funduszy unijnych. Nowoczesny laser femtosekundowy, działający już w tej placówce, został również zakupiony dzięki dofinansowaniu z UE. Inwestycję w Katowicach finansowaliśmy z kredytu. Przy planowaniu budowy szpitala za kilkadziesiąt mln będziemy szukać udziałowca. aktualnie właścicielami Mavitu są zaprzyjaźnione od wielu lat osoby, mające po 50 proc. udziałów.


Czy nie jest ryzykowne inwestowanie w usługi szpitalne w wypadku, gdy nie ma pewności co do otrzymania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia?

Rzeczywiście, bez kontraktu z NFZ trudno byłoby prowadzić działalność szpitalną, a kontrakty są zbyt niskie w relacji do możliwości. W szpitalu w Katowicach podpisaliśmy kontrakt w wysokości 5 mln zł. Możliwości tej placówki są znacząco większe, a w startowym okresie działalności trudno będzie liczyć na pacjentów komercyjnych. Mimo tego ryzyka postawiliśmy na usługi szpitalne.


Problem ten dotyczy wielu prywatnych placówek medycznych…

Trzeba przypomnieć, iż w ostatnich latach placówki musiały zainwestować dużo środków na zakupy sprzętu, co było powiązane z nowymi wymogami dotyczącymi wyposażenia wg zasad Narodowego Funduszu Zdrowia. Niestety, przyrost wymogów wobec placówek nie idzie w parze z dostarczeniem dostatecznej ilości środków przeznaczonych na ich działalność.


Jaką część usług oferowanych poprzez Centrum Medyczne Mavit stanowią usługi finansowane poprzez NFZ?

w razie placówek w Warszawie to jest mniej więcej połowa. Kontrakt dotyczy raczej zabiegów związanych z usunięciem zaćmy i jaskrą (w tym pomiędzy innymi unikatowych zabiegów, w trakcie których leczone są oba te schorzenia równocześnie). Po zakończeniu rozbudowy placówki na Bielanach będziemy się starać o rozszerzenie kontraktu również na zabiegi na siatkówce (witrektomia).
w razie laserowej korekcji wad wzroku zabiegi finansowane są poprzez pacjentów. Bardzo niewielki odsetek zabiegów jest finansowany dzięki prywatnym ubezpieczeniom. Współpracujemy z kolei z sporymi centrami, takimi jak Lux Med i Medicover, i wykonujemy operacje również dla pacjentów tych sieci. Następna inwestycja w bielańskiej placówce będzie dotyczyła przebudowy istniejącej części i utworzenie dwóch oddzielnych ciągów komunikacyjnych – dla pacjentów prywatnych i dla pacjentów, których leczenie będzie finansował NFZ.


Czy problemy z kontraktowaniem to jedyne problemy właścicieli prywatnych placówek medycznych?

Pojawiające się problemy z brakiem płynności finansowej powodowane są nie tylko zbyt niskimi w relacji do potrzeb kontraktami z NFZ, lecz również brakiem środków pochodzących z innych źródeł, np. dodatkowych ubezpieczeń. W czasie gdy placówki spłacają kredyty, raty leasingowe za sprzęt i tak dalej<< Problemem są również spore wymogi płacowe personelu, w pierwszej kolejności lekarzy, które wzrosły szczególnie pośrodku ostatnich dwóch, trzech lat. Należy podkreślić, iż małe placówki mają regularnie bardzo niewielkie kontrakty. Wybrane mogą sobie poradzić, lecz sporo z nich może mieć poważne problemy.


Jakich rozwiązań systemowych oczekiwaliby właściciele prywatnych placówek medycznych?

Na pewno niezbędne jest równe traktowanie poprzez publicznego płatnika placówek publicznych i prywatnych. Z drugiej strony jednak nie może także być tak, iż każdy kto zbudował szpital, musi od razu dostać kontrakt z NFZ. istotne jest rozpoznanie potrzeb rynku w danym rejonie. Dobrym odpowiednikiem może być działalność OSSN na Śląsku. Na tym terenie funkcjonuje ok. 120 prywatnych placówek medycznych. w trakcie spotkania z dyrektorem śląskiego oddziału Funduszu poprosiliśmy o ustalenie, gdzie powiatach województwa występuje zapotrzebowanie na określone usługi. Otrzymaliśmy w ten sposób mapę „białych plam”, na podstawie której właściciele prywatnych placówek mogą planować własną działalność. Byłoby to nadzieją na podpisanie kontraktów z NFZ. Dawniej podnoszono sprawę otrzymania promesy z NFZ, jako gwarancji rozpoczęcia działalności w ramach krajowego mechanizmu ochrony zdrowia. Źródłem dodatkowych środków dla placówek medycznych powinny być prywatne ubezpieczenia zdrowotne, dla których wciąż nie ma zielonego światła. Nierozwiązany pozostaje problem współpłacenia za usługi poprzez pacjentów. Byłoby to zamknięciem wielu spraw tak zwany szarej strefy. Niejednokrotnie jako OSSN i KPP oferowaliśmy pomoc naszych specjalistów przy opracowywaniu rozwiązań tych problemów, jednak nie spotkało się to z pozytywnym odzewem. Spotkaliśmy się z ministrem zdrowia. Oferujemy bardziej aktywne włącznie się ds. reformowania mechanizmu ochrony zdrowia. Organizujemy narady medyczne, uczestniczymy w obradach Komisji Zdrowia Sejmu RP i w Komisji Trójstronnej. Mamy nadzieję, iż nasze doświadczenie i możliwości zostaną wreszcie adekwatnie wykorzystane.


Jakie są, wg Pana, perspektywy rozwoju rynku medycznego w Polsce?

Przypadek szpitali jest coraz bardziej alarmująca. Brak środków na stale wzrastające oczekiwania pacjentów, alarmujące kolejki na zabiegi i wciąż niezaspokojone kwestie płacowe personelu medycznego (personel średni) nie dają optymizmu. Szpitale prywatne podnoszą od zawsze kwestie braku równego dostępu do środków publicznych i walkę niektórych dyrektorów oddziałów NFZ z prywatnymi świadczeniodawcami wykonującymi procedury „jednego dnia”, znacząco obniżające wydatki operacji. Nie znamy również planu perspektywicznego reformowania mechanizmu krajowego ochrony zdrowia.










Czym jest Stawiamy na usługi szpitalne znaczenie w Leczenie S .